Grzegorz Krychowiak okupił występ we wczorajszym finale Pucharu Króla, w którym jego Sevilla przegrała po dogrywce z Barceloną, urazem kolana. Pierwsze prognozy mówią o tym, że podstawowego pomocnika reprezentacji Polski czeka dwutygodniowy rozbrat z piłką, jednak kontuzja nie powinna przeszkodzić mu w wyjeździe na mistrzostwa Europy.
Polak jeszcze na rozgrzewce przed finałową potyczką zgłosił uraz mięśnia uda. Zdecydował jednak wraz ze sztabem szkoleniowym Andaluzyjskiego zespołu, że podejmie ryzyko i rozegra spotkanie na środkach przeciwbólowych. Po zakończeniu zawodów Krychowiak przeszedł badania, które wykazały, że uraz mięśniowy jest wprawdzie niegroźny, ale defensywnemu pomocnikowi odnowiła się kontuzja kolana, z którą zmagał się wcześniej w tym roku. Zawodnik Sevilli pauzował ze względu na naciągnięcie wiązadeł w kolanie przez półtora miesiąca, między końcem stycznia, a połową marca.
Sam Krychowiak napisał na twitterze, że kontuzja najprawdopodobniej nie wykluczy go z występu na Euro. Na pewno jednak zakłóci rytm przygotowań zawodnika do turnieju. Popularnego „Krychy” może zabraknąć w towarzyskich spotkaniach jakie reprezentacja Polski rozegra przed mistrzostwami Europy z Holandią – 1 czerwca i z Litwą – 6 czerwca. Zmagania we Francji Biało-czerwoni rozpoczną 12 czerwca meczem z Irlandią Północną, na który Krychowiak ma już być gotowy.