Kompromitacja w Poznaniu! Lech przegrywa 1:5 z KRC Genk

Lech Poznań marzył o dobrym wyniku w starciu z belgijskim KRC Genk, ale już pierwszy mecz przy Bułgarskiej brutalnie zweryfikował możliwości Kolejorza. Goście wykorzystali każdy błąd gospodarzy i praktycznie rozstrzygnęli rywalizację o fazę grupową Ligi Europy. Wynik 1:5 pozostawia do życzenia. Szanse na awans pozostają jedynie teoretyczne.
Genk bezlitośnie wykorzystał słabości Lecha
Spotkanie zaczęło się obiecująco dla poznaniaków. Ishak groźnie uderzał już w 6. minucie, a chwilę później próbował Palma. W 10. minucie to jednak goście objęli prowadzenie – Mrozek obronił pierwszy strzał El Ouahdiego, lecz Hrosovsky dopadł do piłki i precyzyjnym uderzeniem otworzył wynik. Lech wyrównał w 19. minucie po błędzie obrony Genku. Ishak odegrał do Jagiełły, a ten płaskim strzałem trafił do siatki. Niestety radość trwała zaledwie dwie minuty. Oh obił słupek, a chwilę później Hrosovsky ponownie wpisał się na listę strzelców po świetnym podaniu Steuckersa. W 33. minucie na 3:1 podwyższył Heynen, a kolejne minuty obnażyły całkowitą bezradność defensywy Lecha. W 35. minucie Oh zmarnował rzut karny obroniony przez Mrozka, lecz przed przerwą i tak zdobył swojego gola po kolejnym rajdzie Sora.
Druga połowa zaczęła się od kolejnego koszmaru. Wprowadzony za Douglasa Gurgul próbował asekurować własną bramkę, lecz niefortunnie skierował piłkę do siatki. Lech miał swoje okazje, m.in. strzały Moutinho czy Fiabemy, ale brakowało skuteczności. Genk nie forsował już tempa, mimo to wciąż stwarzał zagrożenie, a Mrozek kilkakrotnie ratował swój zespół przed wyższą porażką. Ostatecznie Lech przegrał 1:5 i przed rewanżem w Belgii jego sytuacja jest beznadziejna.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X