Organizatorzy letnich igrzysk olimpijskich w Tokio poinformowali, że zagraniczni kibice będą mogli przylecieć na najważniejsze wydarzenie sportowe. Warunkiem nie będzie też zaświadczenie o zaszczepieniu się przeciwko COVID-19.
- To, ilu kibiców będzie mogło przylecieć do Tokio zostanie ustalone wiosną. Nie planujemy jednak zamknięcia granic, nie będzie też wymagane szczepienie na COVID-19 przy wjeździe fanów do Japonii. Obowiązkowe będzie jednak ściągnięcie odpowiedniej aplikacji, która umożliwi szybkie wykrycie zakażenia. Wszyscy - bez wyjątków - będą musieli chodzić w maseczkach - poinformowano na zorganizowanej specjalnie konferencji prasowej.
The Olympic Rings are back on display in Odaiba Marine Park! ????????
— #TokyoOlympics (@NBCOlympics) December 1, 2020
They have been reinstalled after months of maintenance and safety inspection and will be remain in the bay throughout the #TokyoOlympics in 2021. pic.twitter.com/WE2me8I8VD
Dotychczas sprzedano prawie 5,5 mln wejściówek, w tym 4,5 mln wśród Japończyków. Na razie nie doszło do ich anulowania.
- Kibice, którzy przedstawią przy wjeździe do kraju negatywny wynik testu na obecność koronawirusa zrobiony w ostatnich 48 godzinach oraz będą mieli w telefonie odpowiednią aplikację, zostaną wpuszczeni i nie będą musieli przebywać na dwutygodniowej kwarantannie - potwierdził przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Toshiro Muto.
Sportowcy będą musieli przedstawić odpowiedni wynik testu na obecność koronawirusa. Ponadto będą przechodzić także testy co 4-5 dni, bez względu na to, czy będą wykazywali jakiekolwiek objawy choroby. W Wiosce Olimpijskiej ma powstać specjalne Centrum Medyczne odpowiedzialne tylko za robienie testów. Organizatorzy będą też apelować do wszystkich Komitetów Olimpijskich, by zawodnicy przebywali jak najkrócej w wiosce.