Trener Stefan Horngacher postanowił, że w olimpijskim konkursie skoków na dużej skoczni wystąpi ta sama czwórka, co na obiekcie normalnym. Po raz kolejny nie zobaczymy zatem Piotra Żyły, który podczas treningów spisywał się najsłabiej.
Na dużym obiekcie w Pjongczangu Polskę reprezentować będą Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula i Maciej Kot. Ta sama czwórka startowała także na obiekcie normalnym, gdzie tuż za podium uplasował się Stoch, natomiast piąte miejsce zajął Hula.
31-letni zawodnik, jak na razie, wyraźnie odstaje od reszty kolegów z reprezentacji w Pjongczangu. W czwartek uzyskał 120,5, 122 i 121 m, co dało mu 32., 29. i 26. miejsce. We wcześniejszych dniach również radził sobie najsłabiej spośród biało-czerwonych.
W czwartek najlepiej wypadł Stoch. Podwójny mistrz olimpijski z Soczi w pierwszej serii zajął drugą pozycję, a w kolejnej pierwszą i zaliczył najdłuższy skok dnia - 139,5 m. Z udziału w trzeciej zrezygnował. Trzy razy w czołowej "10" znalazł się też Kubacki, który był piąty, siódmy i trzeci.
Moje skoki były dobre, tylko krótkie - mówił wczoraj Piotrek Żyła. Dzisiaj zasada dalej obowiązuje..
— Kamil Wolnicki (@KamilWolnicki) 15 lutego 2018