Historyczne zwycięstwo Albanii
Albania pokonała 1:0 Rumunię w trzeciej kolejce zmagań w grupie A. Było to pierwsze zwycięstwo piłkarzy z tego kraju w mistrzostwach Europy. Wygrana dała Albańczykom trzecie miejsce wgrupie, które wciąż może dać im przepustkę do kolejnej rundy.
Rumuni rozpoczęli mistrzostwa pechowej przegranej 1:2 z Francją, po golu w samej końcówce. Potem zremisowali 1:1 ze Szwajcarią i przed trzecią kolejką mieli na swoim koncie jeden punkt. Albania pomimo walecznej postawy zarówno w meczu z Helwetami jak i z gospodarzami poniosła dwie porażki, odpowiednio 0:1 i 0:2. Oba zespoły miały jeszcze przed dzisiejszym spotkaniem szansę na zajęcie trzeciego miejsca, które dla czterech najlepszych zespołów, które taką lokatę zajmą będzie przepustką do fazy pucharowej.
Mecz lepiej rozpoczęli piłkarze rumuńscy, którzy zamknęli rywali na ich połowie i konstruowali atak pozycyjny. W ósmej minucie groźnie uderzał z woleja Stancu, albański bramkarza poradził sobie jednak z tym strzałem. Po chwili Alibec zdecydował próbował przelobować Berishę po indywidualnej akcji przed polem karnym, ale nie udało mu się zmieścić futbolówki w bramce. Z czasem coraz śmielej zaczęli sobie poczynać w kontratakach piłkarze Albanii. W 23 minucie znakomitą szansę miał Lenjani, który po płynnym szybkim ataku swojej drużyny dostał bardzo dobre podanie na piąty metr od Hysaj, uderzył jednak wysoko nad poprzeczką. Niedługo później bliski zdobycia gola był Memushaj. Pomocnik drużyny De Biasiego przedarł się prawą stroną i uderzył z ostrego konta, Tatarusanu był jednak na posterunku. Bramkarz Rumunii nie popisał się jednak w 43 minucie, kiedy wyszedł do dośrodkowania Memushaja, nie przejął jednak piłki i pozwolił pokonać się strzałem głową Sadiku. Tak właśnie pierwsza bramka Albańczyków na mistrzostwach Europy stała się faktem i do przerwy podopieczni De Biasiego sensacyjnie prowadzili 1:0.
Na początku drugiej połowy Rumunii wciąż sprawiali wrażenie jakby byli w szoku po straceniu bramki. Albańczycy natomiast poczynali sobie na boisku coraz pewniej skutecznie wybijając rywali z rytmu i raz po raz próbując akcji zaczepnych. Dopiero w 72 minucie podopieczni Iordanescu poważnie zagrozili bramce Berishy. Po ładnej akcji sędzia odgwizdał spalonego Torje, choć powtórki pokazały, że nie była to dobra decyzja. Po chwili po kilku dokładnych prostopadłych podaniach w dogodnej sytuacji znalazł się Andone, uderzył jednak w poprzeczkę. W końcówce spotkania Rumunów opanowała bezsilność. Nawet w doliczonym czasie gry długimi fragmentami nie potrafili zabrać piłki Albańczykom, którzy skutecznie kradli kolejne minuty. Ostatecznie podopieczni De Biasiego dopięli swego i utrzymali jednobramkowe prowadzenie do końca. Historyczne pierwsze zwycięstwo na Euro dało im trzecie miejsce w grupie za Francją i Szwajcarią. Czy pozwoli im również awansować do fazy pucharowej dowiemy się gdy ta dobiegnie końca i poznamy cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc, które zagrają w 1/8.