Przejdź do treści

Federer najlepszy w grupie ,,Stana Smitha"

Źródło: facebook.com/ATPWorldTour

W ostatniej kolejce grupowych spotkań finału ATP w Londynie Roger Federer wygrał po niezwykle zaciętym pojedynku z Keiem Nishikori. Mecz posiadał wiele zwrotów akcji, po których niejeden fan tenisa, nie wiedział co o tym wszystkim myśleć. Szwajcar przegrał swojego pierwszego seta w turnieju, ale nie przeszkodziło mu to wygrać spotkania 2:1( 7:5, 4:6, 6:4). Federer zajął pierwsze miejsce w grupowej rywalizacji, natomiast Japończyk zachował nadzieję na awans do półfinału. Kto awansuje z drugiego miejsca w tabeli ,,Stana Smitha” do półfinału, okaże się po meczu Djokovic vs. Berdych. Nishikori będzie kibicować temu drugiemu.

Federer już w czwartym gemie pierwszego seta przełamał Nishikoriego, który w końcówce popełnił niewybaczalne błędy. Jednak w następnym gemie Japończyk zrewanżował się Szwajcarowi, również przełamując jego podanie. Był to gem, w którym zawodnicy zdobyli większość punktów po cudzych błędach. W siódmej rozgrywce premierowego seta Szwajcar przegrał po swoim serwisie i prowadzenie objął jego niższej rozstawiony rywal wynikiem 3:4. W odpowiedzi na dobrą grę Japończyka, Federer pokazał próbkę swoich możliwości przełamując ósmego w rankingu Azjatę na 4:4 . Końcówka pierwszego seta należała do faworyta tego meczu, który zdecydowanie wygrał swojego gema serwisowego na 5:4. W dziesiątym gemie Nishikori wyrównał kończąc asem serwisowym, jednak od tego momentu nie był w stanie utrzymać swojej świetnej dyspozycji. Federer popisywał się bardzo dobrym serwisem, który wyraźnie pomógł mu przełamać rywala w decydujący momencie. Było 6:5. Japończyk robił wszystko, żeby obronić swoje podanie, jednak trzeci tenisista świata okazał się bezlitosnym przeciwnikiem, wykorzystując swoje doświadczenie i zbyt nerwowe ostatnie piłki Japończyka. W drugiej odsłonie meczu Szwajcar podobnie jak w pierwszej partii przełamał Japończyka w czwartym gemie, po czym zwyciężył kolejne swoje podanie i prowadził 4:1. Kiedy wszyscy myśleli, że końcówka meczu będzie formalnością, wydarzył się niespodziewany zwrot akcji. W grze Rogera pojawiła się rażąca nieregularność, znakomite piłki przeplatał z bardzo prostymi błędami. Nishikori znalazł w sobie japońskiego ducha walki i ruszył ze sportową odsieczą. Częściej przejmował inicjatywę na korcie i stwarzał sytuację ku temu, żeby bardziej doświadczony gracz mógł się pomylić. Wygrał kolejnych pięć gemów i seta 4:6. Trzeci set zapowiadał się ciekawie a wręcz tajemniczo, nikt nie wiedział jak zareaguje Federer oraz czy Japończyk wytrzyma ciążącą na nim presję. Roger powrócił do swojej świetnej dyspozycji sprzed ostatnich kilkudziesięciu minut, choć w trzecim gemie Nishikori poważnie mu zagroził przełamaniem. Przy podaniu Federera prowadził już 0:40, jednak Szwajcar zdobył pięć piłek z rzędu ratując gema na 2:1. W kolejnej fazie ostatniego seta nastąpiła kwintesencja całego meczu. Trzeci tenisista rankingu ATP prowadził już 4:1, jednak Japończyk zdołał wygrać trzy kolejne gemy, doprowadzając do remisu i przypominając scenariusz poprzedniego seta. Z tej opresji Roger Federer wyszedł obronną ręką. Udowodnił swoją wartość, najpierw ogrywając rywala do zera swoim serwisem, po czym w ostatniej rozgrywce na przewagi. Ostatecznie zwyciężył 6:4 pokazując przez wiele lat wypracowaną cierpliwość.

atpworldtour.com

Wiadomości

Tragedia w Brazylii. W dżungli odnaleziono argentyńskiego turystę

Wulkan na greckiej wyspie Santorini wykazuje oznaki aktywności

Sprawdzili dlaczego życie powstało na Ziemi. Mogło gdzie indziej?

Wielkie problemy floty Putina. Może być jeszcze gorzej

Gwałtowny wzrost populacji szczurów w miastach

Tysiące Serbów blokowało mosty. Szli dwa dni z Belgradu

Trump realizuje plan. Te kraje obłożył dziś wysokimi cłami

Prof. Krasnodębski: Polska jest w stanie rozkładu

Wszystkie rosyjskie statki i okręty opuściły wschodnią część Morza Śródziemnego

Dezercja nielegalnej komisji ds. Pegasusa

Wieczór autorski dziennikarza Republiki i autora bestsellera "Historia cenzury"

Dzisiaj informacje Telewizja Republika 01.02.2025

Donald Trump do terrorystów: "znajdziemy was i zabijemy"

Pakt migracyjny przyklepany. Trzaskowski milczy. Tusk ukrywa informacje. Zapłacą Polacy

Nie żyje Wojciech Trzciński. Słynny kompozytor miał 75 lat

Najnowsze

Tragedia w Brazylii. W dżungli odnaleziono argentyńskiego turystę

Gwałtowny wzrost populacji szczurów w miastach

Tysiące Serbów blokowało mosty. Szli dwa dni z Belgradu

Trump realizuje plan. Te kraje obłożył dziś wysokimi cłami

Prof. Krasnodębski: Polska jest w stanie rozkładu

Wulkan na greckiej wyspie Santorini wykazuje oznaki aktywności

Sprawdzili dlaczego życie powstało na Ziemi. Mogło gdzie indziej?

Wielkie problemy floty Putina. Może być jeszcze gorzej