Bayern Monachium zapewnił sobie mistrzostwo na kolejkę przed zakończeniem sezonu ligi niemieckiej. Dzięki dwóm bramkom Roberta Lewandowskiego pokonał na wyjeździe Ingolstadt 2:1 i zwiększył swoją przewagę nad Borussią Dortmund do ośmiu punktów.
Bawarczycy wyszli na prowadzenie już w 15 minucie. Douglas Costa idealnym podaniem wyprowadził na pozycję Francka Ribery'ego, który będąc już naprzeciw bramkarza zdecydował się na drybling i został sfaulowany przez obrońcę. Sędzia podyktował „jedenastkę”, którą pewnie na gola zamienił Lewandowski. Kwadrans później Polak mógł cieszyć się z drugiej bramki. Napastnik Bayernu wykorzystał prostopadłe podanie od Xabiego Alonso i strzałem z ostrego konta podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Dla Kapitana reprezentacji Polski był to 28 i 29 gol w sezonie, co umacnia go na czele klasyfikacji strzelców. Żaden piłkarz Bayernu nie zaliczył tylu trafień od 35 lat.
Gospodarze jednak nie mieli zamiaru się poddawać i w 42 minucie zdołali zdobyć bramkę kontaktową. Sędzia podyktował karnego za faul Alonso na Hartmannie, a „jedenastkę” na gola zamienił sam poszkodowany. W drugiej połowie emocje opadły, goście nie forsowali tempa i starali się utrzymać korzystny wynik, czego udało im się dokonać niewielkim nakładem sił.
Przed tą kolejką było wiadomo, że aby być pewnym mistrzostwa Bayern musi wygrać spotkanie z Ingolstadt, jak się jednak okazało wystarczyłby nawet remis, ponieważ druga w tabeli Borussia Dortmund przegrała na wyjeździe z walczącym o utrzymanie Eintrachtem Frankfurt 0:1. Łukasz Piszczek nie wystąpił w tym spotkaniu ze względu na uraz. Drużyna Tomasa Tuchela straciła tym samym jakiekolwiek szanse na walkę o tytuł, gdyż na kolejkę przed końcem traci do lidera osiem punktów. Bayern może natomiast świętować czwarte z rzędu mistrzostwo Niemiec.
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!