W ostatniej kolejce Primiera Division i Serie A, faworyci wygrywali po bramkach zdobytych w ostatnich minutach rywalizacji. Juventus Turyn, po fantastycznym uderzeniu Andrea Pirlo z ponad 30 metrów, pokonał Torino Kamila Glika 2:1. Natomiast Barcelona, goniąca pozycję lidera w La Liga, wygrała z Valencią 1:0. Zwycięską bramkę w 93 minucie zdobył Sergio Busquets.
W Madrycie Atletico wygrało z Deportivo La Coruna Cezarego Wilka 2:0. Jednakże cieniem na rywalizacji położyły się tragiczne wydarzenia przed stadionem i śmierć kibica. 43-letni sympatyk Deportivo został w ciężkim stanie wyłowiony z rzeki Manzanares. W szpitalu nie udało się uratować jego życia. Według policji w gwałtownych starciach między kibicami rannych zostało kilkanaście osób. Hiszpańska federacja próbowała w ostatniej chwili przełożyć spotkanie, lecz bezskutecznie. Na boisku lepsi okazali się broniący tytułu piłkarze Atletico. Pierwszą bramkę zdobył tuż przed przerwą strzałem głową Saul, a w 55. minucie wynik ustalił Arda Turan. W barwach Deportivo cały mecz rozegrał Wilk.
Barcelona dopiero w czwartej minucie doliczonego czasu gry zapewniła sobie zwycięstwo nad Valencią. W zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym piłkę w siatce umieścił potężnym strzałem Sergio Busquets. "Duma Katalonii" wciąż traci dwa punkty do prowadzącego Realu Madryt. W sobotę "Królewscy", pokonując na wyjeździe Malagę 2:1, ustanowili klubowy rekord 16 zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach.
Trzecie miejsce w tabeli zajmuje Atletico, a czwarte - Sevilla, która przed własną publicznością nie dała szans Granadzie, wygrywając aż 5:1. Przy pierwszym z pięciu goli, strzelonym w 24. minucie przez Carlosa Baccę, asystę zaliczył Krychowiak. Reprezentant Polski grał całe spotkanie i został ukarany żółtą kartką.
Natomiast w ostatniej kolejce rywalizacji w serii A Juventus Turyn pokonał Torino Kamila Glika 2:1, dzięki bramce Andrei Pirlo w ostatniej akcji meczu i umocnił się na pozycji lidera tabeli. Stoper polskiej reprezentacji rozegrał całe spotkanie. "Stara Dama" wyszła na prowadzenie w 14. minucie po golu z rzutu karnego Arturo Vidala, ale już osiem minut później do wyrównania doprowadził Bruno Peres. Od 78. minuty piłkarze Juve musieli radzić sobie w dziesiątkę po ukaraniu drugą żółtą kartką Stephana Lichtsteinera. Trzy punkty uratował 35-letni Pirlo, który strzelił 56 bramkę w serii A. Glik, który jest kapitanem Torino, rozegrał całe spotkanie, a w 17. minucie został ukarany żółtą kartką.
Bardzo dobre widowisko zobaczyli kibice w Rzymie, gdzie Roma podejmowała Inter Mediolan. Łukasz Skorupski śledził poczyniania kolegów z ławki rezerwowych i oklaskiwał ich cztery gole. Stołeczna ekipa wygrała 4:2. Po pierwszej połowie był remis 1:1. Najpierw cieszyli się w 22. minucie gospodarze po trafieniu Gervinho, a kwadrans później strzałem głową wyrównał Andrea Ranocchia. Tempo gry było znacznie szybsze po zmianie stron. Prawdziwym rajdem po murawie popisał się obrońca Romy Jose Holebasa, który mijał rywali jak chciał i jeszcze strzelił nie do obrony.
Inter pokazał, że z dawnej drużyny, która walczyła o mistrzostwo Włoch, pozostała jeszcze ambicja i wola walki. Wystarczyło dziesięć minut, żeby goście znowu popisali się umiejętnościami strzeleckimi. Tym razem za sprawą Pablo Osvaldo. Mecz kończył się przy silnych opadach deszczu, a te warunki znacznie lepiej wykorzystała Roma. Dwie bramki dopisał na swoim koncie Miralem Pjanic. Bośniak trafił w 60. i 93. minucie spotkania. Roma utrzymała drugie miejsce w tabeli i ma tylko trzy punkty straty do Juventusu. Inter spadł z kolei na 11. pozycję.
Po raz pierwszy od ponad ośmiu miesięcy do bramki trafił reprezentant Niemiec Mario Gomez. Napastnik Fiorentiny zdobył gola w meczu z Cagliari Calcio (4:0).
Zaskakujący był wynik spotkania Lazio Rzym z Chievo Werona. Stołeczna ekipa zanotowała drugi w sezonie remis 0:0. Niespodzianką rozgrywek jest Genoa, która po zwycięstwie nad Ceseną 3:0 zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Liderem jest Juventus z 34 punktami.