Dariusz Banaszek zrezygnował z funkcji prezesa Polskiego Związku Kolarskiego. "Decyzja moja podyktowana jest dobrem dla mnie najwyższym, cenniejszym niż moje dobro osobiste - dobrem kolarstwa" - czytamy w oświadczeniu Banaszka, który sprawował funkcję prezesa od grudnia 2016 roku.
Dymisji całego zarządu, w tym prezesa Banaszka, domagał się minister sportu Witold Bańka po ujawnieniu afery w kolarskiej federacji. Na apel szefa resortu odpowiedzieli wszyscy członkowie zarządu poza Banaszkiem, który w grudniu 2017 roku, podczas nadzwyczajnego zjazdu delegatów, uzyskał ich poparcie i pozostał na stanowisku.
W piątek, podczas posiedzenia zarządu PZKol, poinformował o swej rezygnacji, pisząc w oświadczeniu, że "kierował się dobrem kolarstwa". "Jednocześnie pragnę podkreślić, iż nie poczuwam się do winy w zakresie przypisywanym mi przez Ministra Sportu i Turystyki. Moja ciężka praca na rzecz kolarstwa będzie kontynuowana przez Zarząd, wybrany przez środowisko zgodnie z prawem" - zaznaczył Banaszek.
"W związku z honorową decyzją Prezesa Polskiego Związku Kolarskiego, podjętą podczas zwołanego na dzien 26 stycznia 2018 roku przez Prezesa PZKol zebrania Zarządu, deklarujemy kontynuację przez Pana Dariusza Banaszka działań, związanych z m.in. rozmowami sponsorskimi, współpracą z Polskim Komitetem Olimpijskim oraz szeroko pojętą wizją rozwoju polskiego kolarstwa" - oznajmił zarząd kolarskiej centrali.
"Pragniemy podkreślić, iż Zarząd PZKol rozumie i zgadza się z powodami podjęcia w/w decyzji przez Prezesa Dariusza Banaszka, wskazanymi w jej uzasadnieniu. Wierzymy, że Pan Dariusz Banaszek nadal będzie aktywnym członkiem środowiska kolarskiego, działającym od wielu lat na jego rzecz" - dodał zarząd PZKOl.