Paulo Sousa jest na wylocie z reprezentacji Polski, bo zapragnął sprawdzić się w Brazylii, o czym poinformował prezesa PZPN Cezarego Kuleszę. Sprawę na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” skomentował dziennikarz Piotr Nisztor. W swoim wywodzie zasugerował działanie na szkodę PZPN jego poprzedniego prezesa, Zbigniewa Bońka, który to stoi za zatrudnieniem Paulo Sousy na stanowisko trenera reprezentacji Polski.
Piotr Nisztor na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” zarzucił Zbigniewowi Bońkowi zatrudnienie Sousy za „astronomiczne wynagrodzenie”. „Ten odwdzięczył się blamażem w meczu z Węgrami, i... dezercją przed barażami do mundialu w Katarze” - pisze dziennikarz.
Nisztor zwrócił uwagę na bajeczne warunki kontraktu Paulo Sousy z PZPN.
„Jest on bardzo korzystny dla Portugalczyka i jednocześnie nie chroni interesu związku. Nie ma w nim kar umownych na wypadek odejścia Sousy przed zakończeniem kontraktu” - pisze. Dziennikarz zacytował w tym miejscu słowa wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, który wskazał na Twitterze, że taki zapis powinien się znaleźć w umowie. „Czy jego brak może zostać zakwalifikowany jako działanie na szkodę PZPN?” - zastanawia się Nisztor.
ZOBACZ: „Siwy bajerant” odchodzi w niesławie. Internauci o dezercji Paulo Sousy