Przejdź do treści

Boruc może zostać nowym pilkarzem Legii Warszawa

Źródło: pixabay.com

Artur Boruc może powrócić do Legii Warszawa. Bramkarz obecnie jest graczem angielskiego AFC Bournemouth.

Dzisiaj kończy się przygoda z Legią Warszawa Radosława Majeckiego. Wicemistrz Polski pilnie musi rozejrzeć się za nowym bramkarzem. Według doniesień medialnych tym ma być była gwiazda stołecznego klubu Artur Boruc.


Co do powrotu Boruca do Polski żadnych obaw nie ma jego były trener z Legii Krzysztof Dowhań. Jego zdaniem mimo już 40 lat Boruc byłby bez wątpienia wielkim wzmocnieniem Legii oraz gwiazdą całej ligi.
Kontrakt Boruca z AFC Bournemouth obowiązuje do końca obecnego sezonu Premier League, czyli do 31 lipca.

onet

Wiadomości

Sachajko: z Orlenu pieniądze trafiają do Owsiaka, to nowy, państwowy program

Będzie pośmiewiskiem w więzieniu. Bo... usnął podczas włamania

Unikatowa kapa wróciła po konserwacji do starowiejskiej parafii

Góry śmieci piętrzą się na ulicach Lizbony

Kiedy zakończenie wojny? Putin odrzucił propozycję Trumpa

Rafał Trzaskowski wyśmiewany przez internautów

Boże Narodzenie należało do Republiki!

Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Chełmskiej

PILNE! Prezydent Steinmeier rozwiązał Bundestag. Przedterminowe wybory 23 lutego

Chełm. Wystrzałowy Sylwester z Republiką!

Przyszły rok pod znakiem walki Świątek z Sabalenką

Najście na klasztor. Dominikanie oczekują wyjaśnień

Kolejna niedotrzymana obietnica. Rząd Tuska nie skrócił długości kontroli podatkowych

Jakie jeszcze aktywności zaproponuje Rafał Trzaskowski?

Romanowski kontratakuje. Domaga się natychmiastowych działań Tuska

Najnowsze

Sachajko: z Orlenu pieniądze trafiają do Owsiaka, to nowy, państwowy program

Kiedy zakończenie wojny? Putin odrzucił propozycję Trumpa

Rafał Trzaskowski wyśmiewany przez internautów

Boże Narodzenie należało do Republiki!

Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Chełmskiej

Będzie pośmiewiskiem w więzieniu. Bo... usnął podczas włamania

Unikatowa kapa wróciła po konserwacji do starowiejskiej parafii

Góry śmieci piętrzą się na ulicach Lizbony