O godz. 21. o ligowe punkty powalczą w Gran Derbi najwięksi rywale w hiszpańskiej ekstraklasie piłkaskiej - Barcelona i Real Madryt. Będzie to także starcie lidera z wiceliderem, których po 27 kolejkach dzieli tylko jeden punkt w tabeli.
W lepszych nastrojach do Gran Derbi przystąpią Katalończycy, którzy wygrali sześć ostatnich meczów, licząc wszystkie rozgrywki. Tymczasem Real zdołał zwyciężyć tylko raz w czterech poprzednich spotkaniach.
Ponadto w bardzo dobrej formie jest lider gospodarzy Argentyńczyk Lionel Messi, który wyprzedził najlepszego w barwach rywali Cristiano Ronaldo w klasyfikacji strzelców La Liga - ma 32 bramki, a Portugalczyk o dwie mniej.
- Mam duży szacunek dla Realu. Kiedy ten zespół jest w takiej sytuacji jak teraz, staje się najbardziej niebezpieczny – przyznał Messi, który jest najskuteczniejszym piłkarzem w historii spotkań między tymi zespołami; trafiał w nich do siatki 21 razy.
230. "el clasico" zapowiadany jest jako starcie tercetów: MSN (Messi, Luis Suarez i Neymar) w Barcelonie i BBC (Gareth Bale, Karim Benzema i Cristiano Ronaldo) w Realu.
- Możemy powtórzyć wynik z rundy jesiennej (3:1 dla Realu - PAP). Jesteśmy w stanie rozegrać tak dobry mecz jak wtedy. Potrzeba nam jedynie odrobiny szczęścia, niczego więcej - ocenił francuski napastnik gości Benzema.
Dotychczas 92 zwycięstwa odnieśli "Królewscy", a o trzy mniej Katalończycy. Padło też 48 remisów.
Początek spotkania na Camp Nou zaplanowano na godzinę 21. Będzie to ostatni mecz 28. kolejki, po której nastąpi przerwa na mecze międzynarodowe.