Jannik Sinner wygrał kończący sezon turniej ATP Finals w Turynie. Lider światowego rankingu tenisistów w finale pokonał rozstawionego z numerem piątym Amerykanina Taylora Fritza 6:4, 6:4. Został pierwszym Włochem, który wygrał ten turniej. Za zwycięstwo otrzymał 4,8 mln dolarów.
To było piąte spotkanie tych tenisistów i czwarta wygrana Sinnera, a trzecia z rzędu w prestiżowej imprezie. We wrześniu Włoch był lepszy w finale wielkoszlemowego US Open, a kilka dni temu w fazie grupowej ATP Finals.
W obu setach o wygranej Sinnera decydowało jedno przełamanie. Włoch grał na bardzo wysokim poziomie. Posłał 14 asów i miał zaledwie dziewięć niewymuszonych błędów. Fritzowi dał tylko jedną okazję na przełamanie, której Amerykanin nie wykorzystał w 10. gemie pierwszego seta.
Sinner świetnie prezentował się w całym turnieju i został pierwszym od 1986 roku tenisistą, który ATP Finals wygrał bez straty seta. 38 lat temu dokonał tego Czech Ivan Lendl.
"Nie wiem, jak mi się to udało. Czułem, że jestem w formie, byłem skoncentrowany i z każdym rywalem starałem się grać w sposób, który będzie najlepszy" - powiedział Sinner.
Włoch był obok Hiszpana Carlosa Alcaraza najlepszym tenisistą mijającego roku. W Wielkim Szlemie oprócz triumfu w Nowym Jorku zwycięstwo odniósł także w styczniowym Australian Open. Liderem rankingu został w trakcie French Open.
Alcaraz zwyciężył we French Open i w Wimbledonie, a także zdobył srebrny medal igrzysk w Paryżu. Sinner z olimpijskich zmagań musiał zrezygnować z powodu zapalenia migdałków. Natomiast Alcaraz w ATP Finals odpadł już w fazie grupowej.
Obaj mogą się jeszcze w tym roku zmierzyć w finale Pucharu Davisa. Turniej dla ośmiu najlepszych drużyn narodowych rozpocznie się we wtorek w Maladze. Tytułu bronią Włosi.
W finale debla rozstawieni z numerem ósmym Niemcy Kevin Krawietz i Tim Puetz pokonali grających z jedynką Salwadorczyka Marcelo Arevalo i Chorwata Mate Pavica 7:6 (7-5), 7:6 (8-6).
Źródło: PAP, x.com/@atptour