Rynek pracy wraca na dobre tory. Liczba ofert stale rośnie

Artykuł
Jednocześnie liczba wymagań stawianych kandydatom nie spada
Fot. pixabay/StartupStockPhotos

Z raportu firm Grant Thornton i Element wynika, że w kwietniu pracodawcy opublikowali w sieci 282,8 tys. nowych ofert pracy. To dwa razy więcej niż w ubiegłym roku. Co więcej, to największa liczna od stycznia 2020 r., czyli sprzed pandemii.

Firmy Grant Thornton i Element przeanalizowały oferty pracy na 50 największych portalach. Z analizy wynika, że w kwietniu liczba ogłoszeń sięgnęła 282,8 tys. To dwa razy lepszy wyniki niż w kwietniu rok temu. Co więcej, wynik jest niemal identyczny, jak w tym samym miesiącu przed pandemią.

- To pokazuje, że wysoka dynamika roczna nie jest jedynie zasługą statystycznego efektu niskiej bazy. Popyt na pracowników naprawdę jest silny - wskazano.

- Można więc uznać, że liczba rekrutacji w polskiej gospodarce właściwie wróciła do stanu zbliżonego do tego sprzed pandemii. Ponadto, warto pamiętać, że pandemia nadal jest w Polsce obecna i pracodawcy muszą mierzyć się z wieloma restrykcjami, a mimo to liczba ofert pracy jest aż dwukrotnie wyższa niż na początku pandemii. To pokazuje, że pracodawcy znakomicie dostosowali się do nowych warunków i wrócili właściwie na dawne tory - podkreślono.

Największy wzrost ofert pracy widoczny jest w Gdańsku. Opublikowano tam 4,1 tys. ofert. To aż o 130 proc. więcej niż w analogicznym okresie ub.r. Natomiast w Warszawie pojawiło się w ubiegłym miesiącu 32 tys. ogłoszeń rekrutacyjnych o 105 proc. więcej niż przed rokiem.

W trakcie pandemii w Poznaniu były notowane największe spadki liczby ogłoszeń o pracę. W kwietniu 2021 roku wzrosła ta liczba ofert o ponad 100 proc. Jednak Poznań nadal klasyfikuje się na jednej z niższych pozycji w stosunku do dużych miast. Mało ofert pracy pojawiło się również w Katowicach - 2,6 tys. T o o 49 proc. więcej niż przed rokiem. Oznacza to najniższą dynamikę spośród analizowanych miast.

Niemal o 400 proc. wzrósł popyt na zawody prawnicze. Natomiast o 145 proc. na specjalistów od sprzedaży i marketingu, a o 120 proc. na zawody związane z kadrami. Najmniejszy wzrosty zauważalny jest w finansach.

Źródło: wnp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy