Nie żyje DJ Hazel. Znane są pierwsze ustalenia prokuratury

Smutna wiadomość wstrząsnęła fanami muzyki klubowej w Polsce. Michał Orzechowski, znany szerzej jako DJ Hazel, zmarł w wieku 46 lat. Artysta, który od lat cieszył się ogromną popularnością na klubowej scenie, odszedł nagle, pozostawiając w żalu bliskich i licznych fanów.
W piątek 9 maja przeprowadzono sekcję zwłok artysty. Jak przekazał "Faktowi" Arkadiusz Arkuszewski z Prokuratury Okręgowej we Włocławku, śledczy wykluczyli udział osób trzecich. — To była śmierć samobójcza. Nie znaleziono listu pożegnalnego — poinformował prokurator.
Podczas sekcji pobrano również próbki do dalszych badań histopatologicznych. Choć nie stwierdzono żadnych śladów przemocy, postępowanie nadal trwa.
Czyn samobójczy nie jest przestępstwem, przestępstwem jest albo nakłanianie, albo udzielanie pomocy. Każdorazowo wszczynamy śledztwo pod tym kątem. Są przesłuchiwani świadkowie, badamy wszystkie możliwe tropy związane ze śmiercią samobójczą. To standardowa procedura — wyjaśnił Arkuszewski.
DJ Hazel był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich DJ-ów. Występował na największych festiwalach, a jego sety przyciągały tłumy. Fani zapamiętali go jako energicznego, charyzmatycznego i zawsze oddanego scenie artystę.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Nawrocki: art. 7 Konstytucji o praworządności w Polsce Tuska przestał obowiązywać [WIDEO]

Zandberg punktuje Hołownię: deklaracje jedno, praktyka drugie

Ziemkiewicz: nikogo nie dziwi, że w nagonce na Nawrockiego brało udział ABW