Przejdź do treści
20:53 USA: prokuratura w Georgii wycofała zarzuty przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi w sprawie rzekomych prób odwrócenia wyniku wyborów
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Piotrków Trybunalski zaprasza na spotkanie z red. TV Republika: Jakubem Maciejewskim, Dawidem Wildsteinem, Wojciechem Muchą, 28 listopada, godz. 18:00, Hotel Vestil ul. Armii Krajowej 22c, Piotrków Trybunalski
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Braniewo zaprasza na spotkanie ze Sławomirem Cenckiewiczem oraz Andrzejem Śliwką, 27 listopada, godz. 18:00, Centrum Kultury, ul. Katedralna 9 (Galeria Podziemie)
NBP Nowa publikacja NBP: „Polski złoty i niezależność Narodowego Banku Polskiego jako fundamenty rozwoju gospodarczego" – książka prof. Adama Glapińskiego, Prezesa NBP. Wersja elektroniczna dostępna bezpłatnie na nbp.pl
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gostynin zaprasza na z prof. Wojciechem Roszkowskim, 27 listopada, godz. 17:00, Sala Posiedzeń w Starostwie Powiatowym, ul. Dmowskiego 13, Gostynin
Wydarzenia Klub „Gazety Polskiej” w Kielcach zaprasza na spotkanie z posłami: Przemysławem Czarnkiem, Jackiem Sasinem i Anną Krupką, 27 listopada, godz.18, Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 2, Kielce
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej"w Sulęcinie oraz Poseł Władysław Dajczak zapraszają na spotkanie z Szefem Gabinetu Prezydenta RP Pawłem Szefernakerem, 28 listopada, godz. 17.00, Dom Joannitów, ul. Młynarska 1, Sulęcin
Wydarzenie Bielańsko-Żoliborski Klub „Gazety Polskiej” zaprasza na uroczystość upamiętniającą Maurycego Mochnackiego. 29 listopada, godz. 12, Cmentarz Powązkowski w Warszawie. Zbiórka uczestników o godzinie 11:45 przy bramie od strony ulicy Powązkowskiej
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Inowrocław zaprasza na spotkanie z posłami Krzysztofem Szczuckim i Pawłem Kukizem, 29 listopada, godz. 13:00, Kujawskie Centrum Kultury, ul. Kilińskiego 16, Inowrocław
Wydarzenie Klub GP Radomsko II, posłowie Anna Milczanowska i Antoni Macierewicz zapraszają na spotkanie z politykami PiS: Tobiaszem Bocheńskim, Jackiem Sasinem, Andrzejem Śliwką, 29 listopada, godz. 15.30, Miejski Dom Kultury, Radomsko
Wydarzenie Uroczystości 195. rocznicy wybuchu Powstania Listopadowego. Olszynka Grochowska, niedziela, 30.11. Początek o g. 12:30, Kopiec Bohaterów Olszynki Grochowskiej w Alei Chwały (ul. Chełmżyńska). Od g. 13:00 uroczystości przy Mogile Powstańczej, ul. Szeroka
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Tychy zaprasza na projekcję filmu pt. „Precz z komuną”, połączoną ze spotkaniem autorskim z Jędrzejem Lipskim, 2 grudnia, godz. 17.00, Kino Artystyczne w Pasażu Kultury „Andromeda”, Plac K. K. Baczyńskiego, Tychy
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Myślenice zaprasza na spotkanie z Piotrem Grochmalskim, 2 grudnia, godz. 18:00, Dom Katolicki 1a, ulica 3 Maja, Myślenice
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Rawa Mazowiecka II oraz poseł Antoni Macierewicz zapraszają na spotkanie z Przemysławem Czarnkiem. 3 grudnia, godz. 18:00. Aula Klasztoru Ojców Pasjonistów ul. Ks. Skorupki 3, Rawa Mazowiecka
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Nasz WYWIAD z Emilią Wierzbicki. Z niebieskiej kanapy na pierwszą linię frontu

Źródło: fot. Radosław Poszwiński/Republika

"Z niebieskiej kanapy na pierwszą linię frontu", czyli z pracy prezenterki, dziennikarki Republiki na stanowisko rzecznika kandydata obywatelskiego na prezydenta RP - Karola Nawrockiego. Oto historia Emilii Wierzbicki, która w wywiadzie dla portalu tvrepublika.pl tłumaczy powody swojej decyzji. I nie tylko.

„Premierowi się nie odmawia” – powiedziała kiedyś Ewa Wachowiak, gdy została rzecznikiem rządu Waldemara Pawlaka. Czy podobne myśli towarzyszyły Pani, gdy otrzymała propozycję współpracy przy kampanii prezydenckiej?

Emilia Wierzbicki: W pewnym sensie tak. Pomyślałam sobie – takiej propozycji się nie odrzuca. Jestem dziennikarką, dlatego od wielu lat interesuje się polityką i szeroko pojętym życiem publicznym. Kampanie prezydenckie to zawsze coś wyjątkowego, co jako dziennikarz śledziłam z zapartym tchem. Niedawno żyliśmy kampanią w Stanach Zjednoczonych, a krótko po tym w Polsce rozpoczął się temat wyborów prezydenckich. I krótko po ogłoszeniu kandydatury Karola Nawrockiego, otrzymałam telefon z propozycją bycia jego rzecznikiem.

Czy decyzja o przyjęciu tej propozycji była dla Pani łatwa? Czy może wymagała głębszych przemyśleń lub uwzględnienia kwestii osobistych i zawodowych?

E.W.: Byłam zaskoczona, ale jednocześnie poczułam się bardzo wyróżniona. Oczywiście pojawiły się różne myśli, bo było mi bardzo dobrze w miejscu, w którym pracowałam od lat, czyli w Republice. Myślałam też o rodzinie, bo przecież mam męża i dwójkę małych dzieci, a to oczywiste, że praca przy kampanii wymaga stuprocentowego zaangażowania. Od męża otrzymałam zielone światło, w pracy również spotkałam się ze zrozumieniem, zatem ruszyłam!

Jak przebiegała Pani pierwsza rozmowa z kandydatem? Co sprawiło, że zdecydowała się Pani przyjąć tę propozycję, mimo że wcześniej się nie znaliście?

E.W.: To był konkretny telefon i, tak jak powiedziałam, stosunkowo szybka decyzja. Oczywiście musiałam zostać zaakceptowana przez kandydata. Mimo tego, że nie znaliśmy się wcześniej, porozmawialiśmy i myślę, że podczas pierwszej rozmowy pojawiła się nić sympatii oraz porozumienia. Bez tego współpraca na linii rzecznik-kandydat byłaby niemożliwa.

"Kiedy dziennikarka zostaje rzecznikiem"

Jakie cechy i wartości Karola Nawrockiego były dla Pani kluczowe przy podejmowaniu decyzji o współpracy?

E.W.: W pracy dobrze jest, kiedy ludzie po prostu się lubią, nadają na tych samych falach. Na tym polegał sukces naszego duetu w programie z Rafałem Ziemkiewiczem. My po prostu się lubiliśmy, byliśmy zgrani. Oczywiście kampania to nie program telewizyjny, ale wierzę, że za pół roku, już po kampanii, z Karolem Nawrockim będziemy mogli powiedzieć, że to był po prostu dobry czas. Bez względu na wynik. Choć oczywiście wierzę, że zwyciężymy! Nie ma innej możliwości.

Czy kluczowe w tej decyzji były patriotyzm, wyzwania i chęć rozwoju?

E.W.: Myślę, że poruszył pan redaktor sedno sprawy. Zarówno poczucie patriotycznego obowiązku, jak i świadomość tego, że jest to ogromne wyzwanie i możliwość rozwoju. Dlatego postanowiłam „wstać z kanapy”. Dosłownie i w przenośni, bo całkiem wygodnie było mi na tej niebieskiej kanapie w programie „Przyjaciele”. (śmiech) Pomyślałam jednak, że teraz albo nigdy. Sytuacja jest wyjątkowa, a moment historyczny. Te wybory zdecydują o tym, czy system zostanie domknięty. Nie mogłam odmówić.

Przyzna Pani, że Telewizja Republika to coś więcej niż kolejna stacja telewizyjna – budzi pozytywne emocje i tworzy więzi. Jak wspomina Pani moment ogłoszenia, że zostaje Pani rzecznikiem

E.W.: Rzeczywiście, mieszkając w dużym mieście, często nie zauważamy, jak dużo osób nas ogląda. Tak naprawdę, to o czym pan redaktor mówi, poczułam podczas spotkania Karola Nawrockiego z mieszkańcami Tomaszowa Mazowieckiego. Wtedy zostałam przedstawiona jako rzecznik. I ten moment zapamiętam do końca życia. Naprawdę! Kiedy weszłam na scenę, tłum skandował: „Republika!”. Bił brawa. Dla mnie było to uhonorowanie 8 lat mojej pracy w telewizji. Naprawdę niezapomniany moment.

Czy opuszczając Telewizję Republikę, odczuwa Pani żal?

E.W.: Gdybym zupełnie rzuciła pracę, przebranżowiła się, to na pewno pojawiłby się żal, bo jak powiedział mój mąż, ja moją pracą oddycham. A jako że cały czas działam, spotykam się z widzami, ale tym razem nie w telewizji, a na trasie, jest to dla mnie budujące i dodaje mi sił.

"Nie jestem politykiem"

Wielu dziennikarzy angażowało się w politykę, ale niewielu wracało później do zawodu. Czy obawia się Pani, że ta decyzja to „bilet w jedną stronę”?

E.W.: Nie uważam tak. Nie jestem politykiem, nie jestem członkiem partii politycznej, nie mam aspiracji politycznych. Jestem rzecznikiem kandydata obywatelskiego, a pracę dziennikarza po prostu uwielbiam. To dla mnie nie praca, a przyjemność. To naturalne, że rzecznikiem zostaje dziennikarz. Doświadczenie medialne w tej pracy bardzo się przydaje – podczas prowadzenia konferencji prasowych, konwencji wyborczych, czy wizyt w studiu telewizyjnym, ale po drugiej stronie stołu. Dziś nie myślę o tym, co będzie za pół roku. Koncentruję się w stu procentach na kampanii, a co będzie dalej, czas pokaże.

Jak zareagował Rafał Ziemkiewicz na informację o Pani decyzji? Tworzyliście przecież bardzo zgrany duet na antenie.

E.W.: Zdradzę, że Rafał wiedział nieco wcześniej niż inni, ale test na dyskrecję zdał na szóstkę (śmiech). To naturalne, że przy tak dużej zmianie, chcemy się naszymi przemyśleniami z kimś podzielić. On od początku mnie wspierał, ale zdradzę Państwu, że w ostatni dzień naszej pracy powiedział „będę tęsknił”. To bardzo miłe, bo pokazuje, że przez ostatnie lata polubiliśmy się nie tylko na antenie, ale też prywatnie.

Czy miała Pani okazję przekazać jakieś wskazówki swojej następczyni w programie z Rafałem Ziemkiewiczem?

E.W.: Nie wiedziałam, kto nią będzie. Dziś już wiem, że to Kasia Ciepielewska, która ma bardzo duże doświadczenie w pracy w telewizji, więc jestem przekonana, że świetnie sobie poradzi. Trzymam za Rafała i Kasię kciuki! Idźcie po ten milion widzów.

"Jesteśmy jak drużyna piłkarska"

W kampaniach politycznych często ostateczne decyzje podejmują politycy. Czy nie obawia się Pani, że jako rzecznik będzie Pani ograniczona w swoich działaniach komunikacyjnych?

E.W.: Nie, ponieważ uważam, że kampania wyborcza to gra zespołowa. Jesteśmy jak drużyna piłkarska i każdy ma swoje zadania. W sztabie są osoby, które mają znacznie większe doświadczenie w prowadzeniu kampanii niż ja. Ja się wciąż uczę i wdrażam, dlatego wszelkie uwagi są dla mnie cenne. Wszyscy mamy jeden cel – zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. I do tego dążymy.

Jak od strony organizacyjnej będzie wyglądała Pani praca? Czy można liczyć na wsparcie biura prasowego, czy większa część zadań spadnie na Panią?

E.W.: Sztab działa jak dobrze naoliwiona maszyna. Oczywiście struktury cały czas się tworzą, ale Paweł Szefernaker jako szef sztabu nad wszystkim doskonale czuwa. Jako rzecznik będę prowadzić briefiengi prasowe, przedstawiać stanowisko kandydata w mediach, reprezentować go. Nie chcę za wiele zdradzać. Po prostu zachęcam do śledzenia kampanii bez względu na poglądy polityczne. To ciekawy czas i historyczny moment.

Jak ocenia Pani atmosferę spotkań z ludźmi oraz samego kandydata w bezpośrednich kontaktach?

E.W.: Spotkania z ludźmi to zupełnie coś innego. I to też jeden z powodów, dla których zdecydowałam się zostać rzecznikiem Karola Nawrockiego. On też uwielbia ludzi. Na spotkaniach z nimi jest bardzo naturalny, bo taki po prostu jest. Nikogo nie udaje. To autentyczny człowiek i ludzie to czują. Jeśli chodzi o cechy Karola Nawrockiego to uważam, że jest on bardzo silnym człowiekiem, zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Tempo spotkań jest niesamowite. Kampania to niezwykły wysiłek, nie tylko intelektualny, psychiczny, ale też fizyczny. Odnoszę wrażenie, że nasz kandydat jest nie do zdarcia(śmiech). Ta pozytywna energia przechodzi nie tylko na współpracowników, ale też na osoby, które przychodzą na spotkania.

Jak będzie Pani radzić z hejtem, fake newsami i brutalną propagandą, które dziś „raczkują”, ale w kampanii będą chlebem powszednim? Czy ma Pani na to własną strategię?

E.W.: Trzeba po prostu nie brać tego do siebie i robić swoje. I nie chodzi tu o bycie nieomylnym, aroganckim, czy zbyt pewnym siebie. Konstruktywna krytyka i świadomość swoich słabych stron sprawiają, że możemy wykonywać naszą pracę lepiej. Będąc osobą publiczną, nie da się uniknąć słów krytyki, przykrych komentarzy. To jest tego cena, ale miłych słów i przyjemnych chwil jest znacznie więcej, dlatego hejtem zupełnie się nie przejmuję.

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

pożar w Hongkongu

Liczba ofiar rośnie. Dziesiątki w stanie krytycznym

Francja: Lewica proponuje wagony dla kobiet

Nie padało rok. Głód grozi milionom

BĘDZIEMY AKTUALIZOWAĆ

Strzelanina w Waszyngtonie: Dwóch gwardzistów w stanie krytycznym

Żona Adama Konkola komentuje spór z Anną Wyszkoni

Był już ksiądz Olszewski, a teraz rząd chce zabrać się za o. Rydzyka? Gmyz: to element zemsty

„System kolejkowy” na granicy polsko-ukraińskiej ułatwi życie kierowcom?

Nie żyją dwaj żołnierze Gwardii Narodowej postrzeleni nieopodal Białego Domu. Zatrzymano podejrzanego [AKTUALIZACJA]

Cichopek i Kurzajewski świętują miesiąc po ślubie. Menu za 650 zł i… lody ze szczawiu.

Wojtera o incydencie w Wilnie: opady śniegu i śliskość pasa. Wszystko zgodnie z procedurami

Jakubiak: wszystkie wozy strażackie dla OSP zostały przekazane zgodnie z prawem

PSL za małżeństwami jednopłciowymi?

Oblodzenia i gołoledź. Wiemy, dla jakich województw IMGW ogłosił ostrzeżenia

SZOK! Agenci CBA weszli do Fundacji Lux Veritatis! Kto będzie następny?!

Matecki: nie zgadzaliśmy się na podporządkowanie naszego państwa brukselskiej biurokracji

Najnowsze

podejrzany o zamach

BĘDZIEMY AKTUALIZOWAĆ

Strzelanina w Waszyngtonie: Dwóch gwardzistów w stanie krytycznym

Żona Adama Konkola komentuje spór z Anną Wyszkoni

Był już ksiądz Olszewski, a teraz rząd chce zabrać się za o. Rydzyka? Gmyz: to element zemsty

„System kolejkowy” na granicy polsko-ukraińskiej ułatwi życie kierowcom?

Różne informacje na temat stanu postrzelonych żołnierzy. Amerykańskie media: stan krytyczny

pożar w Hongkongu

Liczba ofiar rośnie. Dziesiątki w stanie krytycznym

policja francuska

Francja: Lewica proponuje wagony dla kobiet

dramatyczna susza w Somalii

Nie padało rok. Głód grozi milionom