Najpierw zdjęcie ze szpitala, potem oświadczenie posła. Łukasz Schreiber reaguje.
Najpierw niepokojące zdjęcie opublikowane przez jego żonę, później oficjalny komunikat. Gdy Weronika Schreiber pokazała szpitalny kadr, internauci zaczęli zadawać pytania. Teraz Łukasz Schreiber sam zabrał głos i wyjaśnił, co się stało.
Przez kilka dni Weronika Schreiber nie publikowała żadnych treści w mediach społecznościowych, co szybko wzbudziło czujność jej obserwatorów. Pojawiły się pytania, domysły i niepokój. W końcu nowa żona polityka postanowiła przerwać milczenie i zrobiła to w poruszający sposób.
Na InstaStories zamieściła zdjęcie ze szpitala, na którym widać Łukasza Schreibera leżącego na łóżku. W kadrze uwagę przykuwał wenflon w jego dłoni, którą Weronika czule obejmowała. Do fotografii dodała osobiste wyjaśnienie.
„Dostaję od Was mnóstwo wiadomości z pytaniami, dlaczego mnie tu nie ma” — zaczęła.
Wyjawiła, że jej mąż przeszedł operację, a ostatnie dni upłynęły im pod znakiem nerwów, przygotowań i stresu.
Nie zabrakło też prośby skierowanej do obserwatorów. Weronika zaapelowała o spokój i prywatność, podkreślając, że to dla nich wyjątkowo trudny moment. „Potrzebujemy teraz ciszy” zaznaczyła, dziękując jednocześnie rodzinie i najbliższym za ogromne wsparcie. Wpis zakończyła wymowną emotikoną obandażowanego serca.
Dzień później głos zabrał sam Łukasz Schreiber. Polityk opublikował na Instagramie wpis, w którym poinformował, że po raz pierwszy od dekady nie pojawi się na obradach Sejmu. Powód? Również on potwierdził, że przeszedł zabieg operacyjny.
„Nie będę mógł uczestniczyć w najbliższym posiedzeniu Sejmu. Niestety operacja była konieczna” — przekazał.
Do posta dołączył zdjęcie ze szpitalnego łóżka, na którym obok niego leżała książka o filozofii, sugerując, że nawet w trudnych chwilach stara się zachować spokój ducha.
Poseł nie zapomniał o podziękowaniach. Wyraził ogromną wdzięczność lekarzom i personelowi bydgoskiego szpitala, a także swojej żonie, która była przy nim w tym wymagającym czasie. Ciepłe słowa skierował również do rodziny i przyjaciół.
Źródło: instagram.com/@lukaszschreiber
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X