Ich miłość przetrwała wszystko. Dorota Chotecka i Radosław Pazura – razem od ponad 30 lat

Ona — aktorka znana m.in. z roli w „Ranczu”, on — popularny aktor filmowy i teatralny. Dorota Chotecka i Radosław Pazura są razem już ponad trzy dekady i wciąż pokazują, że trwała miłość w show-biznesie jest możliwa. Choć ich historia zaczęła się jak w kinie, była pełna zakrętów, trudnych decyzji i momentów, które przewartościowały całe ich życie.
Miłość od pierwszego wejrzenia
Dorota Chotecka i Radosław Pazura są razem od ponad trzech dekad. Poznali się w łódzkiej szkole filmowej, gdzie zaczęła się ich historia. Chociaż Dorota uchodziła za osobę powściągliwą i zdystansowaną, to właśnie ona zrobiła pierwszy krok. Zainteresowała ją interpretacja fragmentu "Pana Tadeusza", który Radosław recytował na egzaminie.
Zrobił to tak pięknie i z uczuciem, że zapatrzyłam się i pomyślałam sobie: fajny chłopak – wspominała aktorka w rozmowie z "Vivą!".
Ich uczucie rozkwitało przez lata, ale na oświadczyny Radosława Dorota odpowiadała kilkukrotnie "nie". Obawiała się małżeństwa, choć uczucie było silne. Ich związek trwał 13 lat, zanim zdecydowali się na kolejny krok. Wtedy jednak wydarzyło się coś, co na zawsze zmieniło ich życie.

Wypadek, nawrócenie i sakrament
W styczniu 2003 roku Radosław Pazura przeżył poważny wypadek samochodowy. Wracał z Juraty do Warszawy, jednak na drodze krajowej nr 7, w okolicach Ostródy, doszło do tragicznego zderzenia. Samochód, którym jechał razem z Waldemarem Goszczem i trzecim pasażerem, zderzył się czołowo z innym pojazdem. Goszcz zginął na miejscu, pozostali pasażerowie trafili do szpitala.
Miałem wracać pociągiem. Ale wybrałem samochód, bo chciałem być szybciej z Dorotą — mówił Pazura na łamach "Vivy!".
Informację o wypadku Chotecka otrzymała od siostrzenicy partnera. Gdy próbowała się z nim skontaktować, było już za późno. Wypadek nie tylko wstrząsnął Radosławem, ale też był punktem zwrotnym w jego duchowym życiu. Aktor się nawrócił i uznał, że wszystko, co się wydarzyło, było znakiem od Boga.
Dla mnie punktem zwrotnym był moment, gdy Dorota opowiedziała mi, co się stało. Ja w ogóle nie zdawałem sobie z tego sprawy. Później skonsultowałem to z lekarzami i zrozumiałem, że rzeczywiście ułamki sekund decydowały o moim życiu. To mnie wstrząsnęło. Nagle wszystko stało się dla mnie jasne. Byłem pewien, że Bóg musiał mieć w tym swój udział. Wszystko, co później działo się w naszym życiu, było dla mnie potwierdzeniem, że ten wypadek miał sens. Że był dla nas błogosławieństwem i łaską – opowiadał w rozmowie z Plejadą.
W tym samym roku Dorota i Radosław wzięli ślub w klasztorze kapucynów we Frascati. Jak wspominają, otrzymali wtedy błogosławieństwo od Jana Pawła II.
Otrzymaliśmy błogosławieństwo od Ojca Świętego i jeszcze przekazaliśmy pozdrowienia od sióstr. A że każdy miał tam 15 sekund, więc przydała się wyćwiczona aktorska gęba, żeby szybko mówić – wspominał aktor. – On nam podziękował, uśmiechnął się i pobłogosławił. I ruszyliśmy w życiową drogę. I wiemy, że dzięki niemu nie zginiemy – dopowiedziała Chotecka.

Wiara, podcast i codzienność po 30 latach
Cztery lata po ślubie, w 2007 roku, na świat przyszła ich córka Klara. Jej imię to nie przypadek — jak przyznali, modliły się o nią siostry klaryski.
Cuda się zdarzają. Inne siły zadziałały. Siostry klaryski modliły się, aby nasze dziecko przyszło na świat. I modlitwy się spełniły. Dlatego nasza córka nosi imię Klara. To również patronka telewizji! – opowiadał Radosław Pazura.
Dziś para wspólnie prowadzi podcast "możeMY pogadać", gdzie dzieli się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami na temat relacji. Ich recepta na udany związek to nie tylko miłość, ale i głęboka wiara.
Dla mnie związek kobiety i mężczyzny jest związkiem naturalnym, prawdziwym, gdzie może się realizować miłość. Jeszcze większą głębię widzę w związku sakramentalnym, co odkryłem dopiero po 13 latach bycia z Dorotą. Małżeństwem jesteśmy już ponad 20 lat — przyznał aktor w rozmowie z "Wprost".
Moja żona i córka to są dwie silne, choć odmienne osobowości. Wszyscy razem, a na pewno ja w relacji z Dorotą, uzupełniamy się, więc oczywiście mam coś do gadania i Dorota się z tym liczy, tak jak ja liczę się z tym, co sądzi ona. Możemy się ścierać, ale najważniejsze jest to, że wyciągamy z tych starć wnioski, które mogą nas zmieniać na lepsze. To jest nasz sukces bycia ze sobą ponad 30 lat – dodał.
Zarówno Dorota, jak i Radosław, nie mają wątpliwości, że to głęboka relacja z Bogiem pozwoliła im zbudować silne i trwałe małżeństwo.

Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X