Zakochała się od pierwszego wejrzenia. Dla Zakościelnego była gotowa rzucić Hollywood!

To była relacja, która choć nie trwała długo, zostawiła po sobie emocjonalny ślad. Izabella Miko i Maciej Zakościelny byli parą, o której na początku lat 2000 mówiła cała Polska.
Ona – aktorka robiąca karierę w Stanach, on – świeżo upieczony gwiazdor „Kryminalnych”. Spotkali się na rodzinnej imprezie i – jak wspominała sama Miko – wystarczył jeden rzut oka.
Gdy zobaczyłam Maćka, od razu wiedziałam, że będą kłopoty! Taki szarmancki, uwodzicielski, zauroczył mnie od pierwszej chwili – wyznała po latach w rozmowie z „Galą”.
Na salony wkroczyli razem podczas premiery filmu „Dlaczego nie!” w 2007 roku. Od tamtej pory media nie spuszczały z nich oka. Miko – zafascynowana uczuciem – zaczęła rozważać porzucenie życia w Los Angeles. Wkrótce potem przyjęła rolę w „Kochaj i tańcz”, zamieszkała z Zakościelnym i wyglądało na to, że to coś poważnego.
Ale baśń szybko się skończyła.
Po zakończeniu zdjęć do filmu Izabella spakowała walizki i opuściła wspólne mieszkanie. Według medialnych doniesień powodem rozstania miały być nieporozumienia, różne oczekiwania i… brak pierścionka. Aktorka – jak plotkowano – liczyła na zaręczyny przed ostateczną decyzją o życiu w Polsce. Tymczasem Maciej nie był ponoć gotowy na tak poważny krok.
Bywało, że Miko przyjeżdżała na plan roztrzęsiona, a w przerwie zdjęć płakała – relacjonował przed laty magazyn „Party”. Bliscy pary mieli twierdzić, że kiedy zaczęli razem mieszkać, szybko wyszły na jaw różnice, których wcześniej nie dostrzegali.
Mimo bolesnego końca, Izabella Miko dziś wspomina tamtą relację z czułością:
To był piękny związek, nigdy bym tego nie wykasowała – powiedziała dla Wideoportalu.
Zakościelny później związał się z modelką Pauliną Wyką. Para doczekała się dwóch synów – Borysa i Alexa.
Czy Izabella i Maciej mieli szansę na coś więcej? Tego już się nie dowiemy. Ale jedno jest pewne – to uczucie na zawsze zapisało się w pamięci fanów.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X