Sekretarz stanu USA Antony Blinken przed rozmowami w sprawie Ukrainy ostrzegł Moskwę przed skutkami konfrontacji. Powiedział, że w przededniu rozmów na temat rosnących napięć wokół Ukrainy, Moskwa musi wybrać między dialogiem i konfrontacją i liczyć się z konsekwencjami.
- Istnieje ścieżka dialogu i dyplomacji, aby spróbować rozwiązać niektóre z tych problemów i uniknąć konfrontacji. Drugą opcją jest konfrontacja i poważne konsekwencje dla Rosji, w przypadku, jeśli wznowi ona agresję na Ukrainę - stwierdził Antony Blinken, amerykański sekretarz stanu.
Rozmowy rozpoczną się 10 stycznia w Genewie. Spotkanie ma na celu rozładowanie napięcia przy granicy z Ukrainą.
Brak optymizmu Rosji
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow informował wcześniej, że Moskwa nie jest optymistycznie nastawiona do rozmów w Genewie ze Stanami Zjednoczonymi.
- Oczekiwania są realistyczne - stwierdził, wskazując, że "prawdopodobnie naiwnością byłoby zakładanie szybkiego postępu".
Ze strony USA przewodniczyć im będzie zastępca sekretarza stanu Wendy Sherman.