Rosja gromadzi zapasy krwi oraz innych materiałów medycznych przy granicy z Ukrainą. Zdaniem anonimowych pracowników amerykańskiego wywiadu, przytaczanych przez Agencję Reutera, może to świadczyć o planowanym rosyjskim ataku.
- Konkretne wskaźniki, takie jak poziom zapasów krwi, mają kluczowe znaczenie dla określenia, czy Rosja byłaby gotowa do przeprowadzenia inwazji na Ukrainę - zaznaczyli rozmówcy agencji.
Już wcześniej Pentagon donosił, że Rosja wzmacnia wsparcie medyczne przy ukraińskiej granicy. Jak podkreśla Reuters, ujawnienie dostaw krwi jest istotną informacją, pozwalającą na precyzyjniejsze ustalenie gotowości bojowej rosyjskich wojsk.
CZYTAJ: Putin skarży się Macronowi: USA i NATO zignorowały obawy Rosji
- To nie gwarantuje, że nastąpi atak, ale nie przeprowadzałbyś następnego ataku, gdybyś nie miał tego pod ręką – skomentował doniesienia agencji emerytowany amerykański generał Ben Hodges.
Według ukraińskiego ministerstwa obrony, Rosja rozmieściła wokół granicy Ukrainy ok. 127 tys. żołnierzy, liczne systemy uzbrojenia, a także zapasy amunicji i szpitale polowe.