Prokuratura wojskowa ma już ekspertyzy biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji w Warszawie ws. próbek pobranych w tym roku z wraku tupolewa w Smoleńsku - informuje "Nasz Dziennik".
- Tych ekspertyz jest kilka. To dobrych kilkaset kart. Będziemy potrzebowali trochę czasu, żeby się z nimi zapoznać, zanim cokolwiek będziemy w stanie na ich temat powiedzieć - mówi ppłk Jarosław Sej, referent śledztwa smoleńskiego.
- CLK zakończyło prace, przedstawiło materiały śledczym, a ich zawartość będzie ujawniona po zapoznaniu się z nimi prokuratorów referentów - zapowiada ppłk Janusz Wójcik, p.o. rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego. - Będzie to co najmniej komunikat - dodaje.
Jak dowiedział się "Nasz Dziennik", badania nie potwierdzają hipotezy o eksplozji na pokładzie samolotu. "Najnowsze analizy CLK są bowiem analogiczne do tych dotyczących próbek pobranych przez polskich biegłych w Smoleńsku jesienią 2012 r., które wykazały brak pozostałości materiałów wybuchowych na elementach wraku Tu-154M" - stwierdza dziennik.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Dług publiczny Polski gwałtownie wzrośnie: rząd przyznaje, że przekroczy 60 proc. PKB już w 2026 roku