W Polsce wykonano ponad 35,05 mln szczepień. W pełni zaszczepionych – preparatem J&J lub dwiema dawkami innych dopuszczonych w UE szczepionek – jest ponad 17,91 mln osób. Pierwszą dawkę przyjęło ponad 18,64 mln osób – wynika z zestawienia na stronach rządowych.
Wykonano 35 050 510 iniekcji. W pełni zaszczepiono 17 910 610 osób. Pierwszą dawkę przyjęło 18 643 526 osób. We wtorek dzienna liczba szczepień wyniosła 37 539.
Łącznie do Polski dotarło 46 170 230 dawek szczepionki. Do punktów szczepień trafiło 36 563 265 dawek. Ponadto zutylizowano 161 555 dawek. Zgłoszono 14 162 niepożądane odczyny poszczepienne.
Minister zdrowia Adam Niedzielski we wtorek poinformował, że dane z ostatniego miesiąca pokazują, że zakażają się głównie osoby z grup najmniej zaszczepionych. Dodał, że zakażenia wśród osób do 40 lat to ponad 56 proc. wszystkich.
Ponadto Niedzielski ogłosił, że premier Mateusz Morawiecki zaakceptował objęcie pracowników punktów szczepień ochroną jak funkcjonariuszy publicznych. Decyzja ma związek z atakami na punkty szczepień i z groźbami kierowanymi wobec personelu medycznego.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska we wtorek w PR24 powiedział, że w Polsce mamy obecnie wzrost zakażeń o 22 proc. w porównaniu z ubiegłym tygodniem.
- Powoli, ale jednak, wchodzimy w trend wzrostowy, który – jeżeli nie zaszczepimy się w dużej liczbie, to będzie przybierał na sile – powiedział. Zaznaczył, że sytuacja epidemiczna jest "dość niepokojąca".
Zapytany o pomysł uzyskania dostępu przez pracodawcę do danych o zaszczepieniu, odpowiedział, że "jest pomysł, aby pracodawcy uzyskali możliwość dostępu do danych o zaszczepieniu. Jeżeli pracodawca uzna, że praca pana niezaszczepionego Iksińskiego jest mniej wydajna niż jego kolegi, który jest zaszczepiony, ma do tego narzędzia, w jaki sposób go zmobilizować"
We wtorkowym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Krzysztof Saczka, kierujący Głównym Inspektoratem Sanitarnym, zapowiedział, że dzieci wracają od września do szkoły. Jeśli jednak wzrośnie ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, można oczekiwać wprowadzenia nauki hybrydowej.
Saczka, zapytany o scenariusz na czas IV fali pandemii oraz czy można spodziewać się ogólnopolskich lub regionalnych lockdownów, odpowiedział, że "problemem są ogromne różnice epidemiologiczne między regionami: są powiaty, gdzie odsetek zaszczepionych wynosi 20 proc. oraz takie, gdzie sięga 70 proc. Oczywiste jest, że w tych ostatnich ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa jest mniejsze. A wprowadzanie ograniczeń uzależnione jest od liczby zachorowań". Dodał, że "granica, o której mówi minister zdrowia, to tysiąc przypadków dziennie".
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podczas wtorkowej konferencji prasowej powiedział, że w połowie września ruszą punkty szczepień w szkołach.
Z dwóch raportów opublikowanych w niedzielę na portalu medRxiv (przed recenzją) wynika, że szczepionka mRNA firm Pfizer i BioNTech może być mniej skuteczna przeciwko wariantowi delta koronawirusa niż szczepionka Moderny.
W badaniu obejmującym ponad 50 tys. pacjentów z Mayo Clinic Health System (MCHS) w Rochester w amerykańskim stanie Minnesota naukowcy stwierdzili, że skuteczność szczepionki Moderny przeciwko COVID-19 spadła do 76 proc. w lipcu, kiedy dominował wariant delta, z 86 proc. na początku roku. Badacze ustalili, że w tym samym okresie skuteczność szczepionki Pfizer/BioNTech spadła do 42 proc. z 76 proc.
Polscy pacjenci otrzymują szczepionkę przeciw COVID-19 jednej z czterech firm. Tylko szczepionka Jannsen (Johnson & Johnson) jest jednodawkowa. Pozostałe wymagają powtórzenia dawki. Preparatami firm Moderna, AstraZeneca i Jannsen szczepione są osoby powyżej 18 lat. Od 7 czerwca preparatem firmy Pfizer/BioNTech, obok osób pełnoletnich i w wieku 16-18 lat, mogą być szczepione także dzieci w wieku 12-15 lat.