Prawo szariatu w Europie? Shaded: To prawo przestępcze. Godzi we wszystkie wartości europejskie, które respektujemy

– To jest bardzo przykre zjawisko. Ponad dwa lata temu mówiłam o tym, że muzułmanie będą dawać swoich przedstawicieli do władz europejskich i będą regulować prawo. Tutaj widzimy ten proces, który się ziszcza. Jest bardzo duże ryzyko, że ten projekt zostanie przegłosowany – mówiła w Telewizji Republika Miriam Shaded.
Gośćmi programu "Republika po południu" byli Miriam Shaded, prezes Fundacji Estera oraz Witold Repetowicz z portalu defence24.pl.
Jest bardzo duże ryzyko, że ten projekt zostanie przegłosowany
Wczoraj na forum Rady Europy dyskutowano o raporcie, który zaleca wprowadzenie szariatu, czyli prawa islamskiego do porządku prawnego państw członkowskich Radzie Europy.
– To jest bardzo przykre zjawisko. Ponad dwa lata temu mówiłam o tym, że muzułmanie będą dawać swoich przedstawicieli do władz europejskich i będą regulować prawo. Tutaj widzimy ten proces, który się ziszcza. Jest bardzo duże ryzyko, że ten projekt zostanie przegłosowany – mówiła Miriam Shaded.
Prezes Fundacji Estera podkreśliła, że "musimy pamiętać, że mamy prawa europejskie, prawa człowieka, które respektujemy, a wprowadzenie prawa równoległego i uznawanie go za prawo, które jest prawem przestępczym, godzi we wszystkie wartości europejskie które mamy, które respektujemy". – Osoby, które dopuszczają i propagują, zachęcają do takiego postępowania i wdrażania takiego prawa, moim zdaniem są kryminalistami, powinni być wzięci do odpowiedzialności. Polska powinna złożyć wniosek o uchylenie immunitetu takich posłów, którzy chcą wprowadzenia równoległego prawa do naszego systemu prawnego. To na ten moment jest nielegalne – powiedziała.
Problemem jest to, że niejako tylnymi drzwiami prawo szariatu wciska się w regulacje krajowe w krajach europejskich w ten sposób, że sądy zaczynają sankcjonować
Witold Repetowicz zaznaczył, że ma "wątpliwości czy są podstawy do wszczynania wobec kogoś postępowania karnego, bo nie mamy jakiegoś ogólnoeuropejskiego kodeksu karnego". – Problemem jest to, że niejako tylnymi drzwiami prawo szariatu wciska się w regulacje krajowe w krajach europejskich w ten sposób, że sądy zaczynają sankcjonować. Nie jest to już kwestia tylko tolerancji dla takich zjawisk, jak poligamia czy małżeństwa nieletnich, ale te zjawiska są widoczne w krajach europejskich i to w coraz większym wymiarze, natomiast sądy i urzędy zaczynają to sankcjonować wyrokami. (...) To jest niewątpliwie problem – wskazał.
Przypomniał, że "już 10 lat temu jeden z niemieckich sądów wydał wyrok odrzucający wniosek rozwodowy obywatelki Niemiec pochodzenia marokańskiego złożony w związku z tym, że mąż ją maltretował". – Policja interweniowała, to było wszystko doskonale udokumentowane, dokonano separacji, ale on cały czas groził jej śmiercią i sąd odrzucił wniosek rozwodowy, powołując się na Koran i prawo szariatu, a więc był to absurd, który wywołał w Niemczech szok. (...) Jeżeli chodzi o wczorajsze debaty nt. zgodności prawa szariatu z Europejską Deklaracją Praw Człowieka to warto pamiętać, że Europejski Trybunał Praw Człowieka już się na ten temat wypowiedział i to dwukrotnie – wskazał.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Tusk nie przekonał w swoim orędziu. Ten sondaż nie pozostawia złudzeń

Reprezentant Polski zawieszony za stosowanie dopingu! Grozi mu czteroletnia dyskwalifikacja

Burze dały się nam we znaki, grad, zalane posesje, powalone drzewa. Niestety, dziś też będzie grzmiało [WIDEO]

SPRAWDŹ TO!