Rany postrzałowe były przyczyną śmierci członków rodziny poszukiwanego od 10 lipca Jacka Jaworka, podejrzanego o ich zabójstwo – wskazały wstępne wyniki sekcji zwłok, przeprowadzonej w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
– Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że wszystkie trzy osoby zginęły w wyniku ran postrzałowych oddanych we wrażliwe życiowo rejony ciała. Było to łącznie 10 strzałów z broni kalibru 7,65 – powiedział prokurator Krzysztof Budzik z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Broni, z której zginęła rodzina, dotychczas nie odnaleziono.
52-letni podejrzany o zabójstwo brata, jego żony i syna Jacek Jaworek wciąż jest poszukiwany. Policja zwróciła się z prośbą do mieszkańców gminy Dąbrowa Zielona w powiecie częstochowskim oraz innych osób, aby w godzinach 18.00-6.00 przez kilka kolejnych dni powstrzymali się od przebywania na terenach leśnych w tej miejscowości. Ma to związek z działaniami służb w zakresie poszukiwań Jacka Jaworka oraz użyciem w tym miejscu specjalistycznego sprzętu.
– Specyfika tych czynności wymaga, aby były prowadzone w nocy, nie mogę jednak ujawnić szczegółów – powiedział młodszy aspirant Kamil Sowiński z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
W przypadku napotkania Jaworka należy zachować daleko idącą ostrożność – nie podejmować samodzielnie żadnych działań oraz powiadomić policję. Informacje o poszukiwanym mają policjanci z całego kraju oraz Straż Graniczna. Policyjne czynności nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, która przejęła sprawę od śledczych z Myszkowa.