– Ostatnio było dużo zamieszania w związku z deklaracjami prezydenta Trumpa w sprawie Iranu, warto więc przyznać się geopolitycznej roli tego państwa – przywitał swoich widzów dr Jerzy Targalski, gospodarz „Geopolitycznego Tygla”.
– Prezydent Obama popełnił prawie same błędy i jest jednym z gorszych prezydentów w historii USA, ale jedna była słuszna z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych, to znaczy znormalizował stosunki z Iranem. Te państwo odgrywa kluczową rolę w polityce USA wobec Chin. W trakcie kampanii wyborczej prezydent Trump krytykował porozumienie z Iranem i zapowiadał zerwanie, co nie jest do końca możliwe. Nie sądzę, żeby to była wyłącznie kwestia nacisku żydowskiego, bo w tym czasie Trump był w złych stosunkach z lobby żydowskim. Jaka jest przyczyna niechęci Trumpa do Iranu? Nie wiem, trudno mi powiedzieć – ocenia dr Jerzy Targalski.
"Odbyła się wojna w mediach"
Co tak naprawdę może być przyczyną konfliktu? – W tej chwili Trump odegrał teatr, bo nie ma żadnych konkretnych decyzji w kwestii irańskiej. Trump zapowiedział, że nie będzie dalszego porozumienia a z Iranem, ale nie może go zerwać, bo musiałby mieć zgodę kongresu oraz Francji i Wielkiej Brytanii, a sojusznicy się na to nie zgodzą. Całe te zamieszanie miało charakter medialny, a spowodowane było próbą zakończoną, jak informują irańskie media, wystrzeleniem rakiety Chorramszahr, która leciała 2000 km. To rakieta o zasięgu medium. Ma ona kilka głowic i jest zdolna dosięgnąć Izrael. Z punktu widzenia Izraela to zagrożenie. To było przyczyną manifestacji anty-irańskich Trumpa. Odbyła się wojna w mediach, przy pomocy Twittera i telewizji. Iran zdaje sobie sprawę ze swojej siły przetargowej, dlatego specjalnie mówił o rakiecie Chorramszahr w telewizji, żeby poszerzyć swoje swobody działań. Zapowiedział również dalsze próby rakietowe. Całe sprawa przykryła porażkę Trumpa w Korei – dodaje politolog.
Co może stać się w przyszłości? – Jeżeli Stany Zjednoczone nie porozumieją się z Iranem, to taka sytuacja będzie kosztowała. Wtedy Iran wzmocni sojusz rosyjsko-chinski. Iran również dostarcza około 15-20 milionów ton ropy Chinom. Zawsze można te dostawy ropy rozbudować. Jednocześnie będzie pomostem do Syrii i na Morze Śródziemne. Moim zdaniem Stanów zjednoczonych na konflikt z Iranem nie stać i wojskowi są temu przeciwni. Trump prowadzi politykę na Twitterze i to się źle kończy – zakończył dr Jerzy Targalski.