"Żywioł szaleje, plaża zniknęła pod wodą!". Natura daje się we znaki nie tylko w Tatrach... ZOBACZ sytuację nad Bałtykiem
Silny wiatr na Morzu Bałtyckim wciąż daje się we znaki. Wieje w porywach nawet 95 km/godzinę. Nie kursują promy, zamknięto mola, woda pozalewała plaże, nabrzeża i ulice. Stan alarmowy został przekroczony o prawie pół metra i wynosi obecnie 616 cm.
W środę w Gdańsku zebrał się Miejski Zespół Zarządzania Kryzysowego, gdzie omówiono bieżące działania wszystkich służb, spółek i jednostek miejskich. Jak poinformował Jędrzej Sieliwończyk z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku, służby na bieżąco monitorują sytuację i prowadzą działania w miejscach występowania zagrożeń.
– Służby usuwają powalone drzewa, uszkodzone banery reklamowe, uszkodzone poszycia dachów. Działania te mogą powodować lokalne utrudnienia w ruchu – poinformowała Alicja Bittner z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Według prognozy Biura Meteorologicznego Prognoz Morskich IMGW PIB Gdynia, będzie wiał wiatr o średniej prędkości 40-55 km/h, w porywach osiągających 80-95 km/h z północnego zachodu i z północy. Prognozowane jest również zamarzanie nawierzchni dróg i chodników po opadach mokrego śniegu i deszczu ze śniegiem. Temperatura przy gruncie od -3 do -1 st. C.
Poniżej zamieszczamy nagrania ukazujące obecną sytuację na północy Polski.
Cofka w praktyce. Tak w tej chwili wyglada ujście Potoku Oliwskiego w Gdańsku Jelitkowie. Wiatr wpycha wodę w głąb lądu a ta ekspresowo wdziera się, prawie podmywając mostek. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/6MlK5i1769
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) 2 stycznia 2019