Zwolennicy proaborcyjnych strajków zdewastowali biuro poselskie. Sprawą zajęła się policja
Pojawiły się błyskawice i wulgarne hasła. – Sprawa została zgłoszona na policję. Nie ma przyzwolenia na akty wandalizmu – powiedział polityk.
O zdarzeniu poinformował rano 30 listopada Szynkowski vel Sęk na swoim Twitterze. Wiceminister zamieścił też zdjęcia, które dokumentują akt wandalizmu. Na fotografiach dokładnie widać, że jego biuro poselskie zostało zdewastowane.
Szyld z nazwiskiem posła został pomazany czerwoną farbą. Podobnie drzwi, na których namalowano błyskawicę (symbol Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet). Pojawiły się także wulgarne słowa.
Szynkowski vel Sęk skomentował całe brutalne wydarzenie.
- Przypomnę, że poznańska Platforma Obywatelska na ubiegłej sesji odroczyła na rok rozpatrywanie stanowiska RM potępiającego akty wandalizmu radykalnych uczestników Strajku Kobiet usprawiedliwiając je. Tolerancja? – pyta polityk.
Dewastacja biura @pisorgpl w Poznaniu, mojego biura poselskiego i budynku.
— S Szynkowski vel Sęk (@SzSz_velSek) November 30, 2020
Przypomnę, że poznańska @Platforma_org na ubiegłej sesji odroczyła na rok rozpatrywanie stanowiska RM potępiającego akty wandalizmu radykalnych uczestników #StrajkKobiet usprawiedliwiając je.
Tolerancja? pic.twitter.com/w8lislXZG8