Kulminacja fali powodziowej przyjdzie na Odrze we Wrocławiu około piątku, choć znacznie podwyższony stan może być już od środy. Już od wtorku stany alarmowe i maksymalne wysokości będą osiągać pozostałe duże rzeki w mieście: Bystrzyca, Ślęza i Oława - przekazał wrocławski ratusz.
Alarm przeciwpowodziowy w stolicy Dolnego Śląska obowiązuje od niedzieli. W nocy z poniedziałku na wtorek biuro prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia przekazało w mediach społecznościowych informacje na temat zagrożeń związanych z powodzią.
"Kulminacja fali powodziowej przyjdzie na Odrze około piątku, choć znacznie podwyższony stan może być już od środy. Wysoka fala będzie płynęła przez Wrocław przez kilka dni" - ostrzegli urzędnicy.
Zaznaczyli, że wcześniej, bo już od wtorku w stany alarmowe i maksymalne wysokości będą osiągać pozostałe duże rzeki Wrocławia: Bystrzyca, Ślęza i Oława, a relatywnie niski stan ma tylko Widawa.
W poniedziałek późnym wieczorem najtrudniejsza sytuacja była na Bystrzycy, do której zwiększony zrzut wody jest prowadzony ze Zbiornika Mietkowskiego.
"Niestety Wody Polskie są zmuszone do zwiększenia zrzutu z Mietkowa, ponieważ przesiąka wał poniżej tamy i woda wylewa się na pola. Większy o jedną trzecią zrzut wody z Mietkowa rozpocznie się jutro (we wtorek - przyp. PAP) rano. Będzie wynosił 60 metrów sześciennych na sekundę. Do tej pory było to 40 metrów sześciennych na sekundę. Zwykle Bystrzycą płynie około ośmiu metrów sześciennych na sekundę. Tak duży zrzut do Bystrzycy powoduje, że Wrocław musi zabezpieczyć osiedle Marszowice od ulicy Marszowickiej" - przekazało biuro prasowe.
Urzędnicy ocenili, że na Marszowicach "być może konieczna będzie ewakuacja kilkunastu mieszkańców", którym już zaproponowano pomoc. Innym mieszkającym w pobliżu Bystrzycy zaleca się przeniesienie cennych rzeczy na wyższe kondygnacje.
Ratusz zapowiedział, że we wtorek Wody Polskie rozpoczynają budowę umocnień na Bystrzycy. Do akcji ma wkroczyć wojsko, zaś miasto dostarczy 1100 ton piasku do budowy umocnień.
Woda z Bystrzycy wdarła się do jednego gospodarstwa na Jarnołtowie, z kolei w Leśnicy zagrożonych jest pięć domów. W obu przypadkach mieszkańcy pozostali w domach.
Nad Odrą zakończyło się podwyższanie wału na Kozanowie.
"Zużyliśmy do podwyższenia umocnień 8 tys. worków i 4 wywrotki piasku. Na miejscu pracowała Policja i Straż Pożarna" - poinformowało biuro prasowe.
Urząd wytypował do prewencyjnego wzmocnienia wał na Świątnikach nad Księżem Małym, który we wtorek będzie podwyższany na długości półtora kilometra.
Wrocław wspiera w sumie 600 żołnierzy z 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
"Sytuacja meteo poprawiła się - przestało padać nie tylko we Wrocławiu, ale przestaje padać w górach. Trzeba jednak pamiętać, że w ciągu czterech dni w górach spadło tyle deszczu ile zwykle w pół roku. Dlatego teraz sytuacja hydrologiczna budzi niepokój" - zaznaczyło biuro prasowe wrocławskiego ratusza.
Źródło: PAP