Żurek prezentuje nową ustawę, dzięki której "neo-sędziowie" unikną "zawodowej i życiowej gehenny". A zaraz później grozi prezydentowi

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek przedstawił projekt tzw. ustawy praworządnościowej, której celem, jak przekonuje, ma być "zakończenie destrukcyjnego podziału w sądownictwie". Jak się można było jednak spodziewać, już samo jego ogłoszenie pełne było hejtu i gróźb, także pod adresem... głowy państwa.
Żurek znów sieje hejt
Na konferencji prasowej Żurek przekonywał, że celem projektu jest m.in "uregulowanie statusu neo-sędziów", zapewniając, że "nie będzie stosów dla czarownic, chcemy to zrobić zbiorowo".
Podkreślił przy tym, że jeśli dojdzie do poddawania tych sędziów indywidualnej ocenie to może to rozpocząć ich "zawodową i życiową gehennę", gdyż "będzie się pokazywało wszystkie ich rysy i powiązania, które były w neoKRS-ie i będzie takie tropienie - jak ja to nazywam - takie polowanie na czarownice".
Zaznaczył przy tym, że tą ustawą chce okazać" kompromis, bo nam zależy na tym, żeby ona została podpisana a nie wyrzucona do kosza przez pana prezydenta". zasugerował jednak, że jeśli nie zostanie zaakceptowana, to "odpowiedzialność za to nie spadnie na nas".
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Najnowsze

TRZEBA ZOBACZYĆ!
HIT! Kto tak naprawdę zapłacił za debatę Trzaskowskiego? Borecki kontra komisja kultury

Kaczyński o planach Żurka: sądownictwo ma być zupełnie dyspozycyjne względem władzy

Miał być Merkury, a jest Signal. W wojsku i w WOT łamie się prawo
