Gościem red. Aleksandra Wierzejskiego w programie „Prosto w oczy” był poseł PiS Wojciech Zubowski. - Dowiedzieliśmy się wczoraj, że ministerstwo finansów, informację o nieprawidłowościach w Amber Gold miało już w listopadzie 2011 roku - powiedział gość.
Redaktor Wierzejski rozpoczął rozmowę z gościem od przywołania wątku przesłuchania byłego wiceministra Andrzeja Parafianowicza przez Komisję Amber Gold, który, jak zaznaczył red. jak wielu innych świadków, „też nic nie wiedział”.
- Tak, ale to nie znaczy, że nic nie powiedział. Dowiedzieliśmy się wczoraj, że ministerstwo finansów, informację o nieprawidłowościach w Amber Gold miało już w listopadzie 2011 roku.
- Parafianowicz stawiając się przed komisją, odpowiadał w imieniu osoby sprawującej trzy istotne stanowiska – m.in. jako Generalny Inspektor Informacji Finansowej i Generalny Inspektor Kontroli Finansowej. Każda z funkcji dawała pewne obowiązki i uprawnienia. Pytaliśmy jak wyglądał nadzór nad urzędami i z tych pytań nie potrafił wyjść obronną ręką – stwierdził.
Gość wskazał, że wiceminister mimo otrzymywania masy informacji odnośnie transakcji normatywnych tj. takich, które przekraczały 15 tys. euro, nie był zainteresowany się sprawą Amber Gold.
- Mnie zszokowało, że również dziś minister podtrzymałby w dalszym ciągu opinię, że nadzór finansowy w Gdańsku był dobry – dodał.
Zubowski oznajmił, że podczas dzisiejszego ważnego przesłuchania byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego będę pytali o te same sprawy bo jego zastępce ale również o kwestie znajomości.
- Też o to dlaczego w raporcie „Analiza działań organów i instytucji państwowych” nie znalazły się informacje o odkrytych nieprawidłowościach - wskazał.
Redaktor zastanawiał się, co stanie się z majątkiem, który ukradł Marcin P. za który kupował m.in. liczne nieruchomości.
- Mieliśmy okazję przesłuchiwać syndyka, i wiemy, że teraz te nieruchomości Marcina P. są sprzedawane. Pieniądze z ich sprzedaży mają iść na pokrycie roszczeń poszkodowanych. Mienie to ok. 60-70 mln. zlotych a straty to ponad 830 mln.
Rozmowę w studiu Telewizji Republika zakończył temat rolników i słabych zbiorów z powodu suszy.