- Maturę zdało 84,4 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. 11,3 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu – poinformował szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Jak poinformował szef CKE Marcin Smolik na konferencji prasowej w MEiN, spośród tegorocznych absolwentów liceów maturę zdało 91,1 proc., a prawo do poprawki ma 6,4 proc. Z tegorocznych absolwentów techników, szkół artystycznych i szkół branżowych II stopnia maturę zdało 74,6 proc., a prawo do poprawki ma 18,4 proc.
W tym roku egzaminy maturalne przeprowadzane były w dwóch formułach. W nowej formule (Formuła 2023) do egzaminów przystąpili tegoroczni absolwenci czteroletnich liceów ogólnokształcących. Tegoroczni absolwenci techników, którzy ukończyli czteroletnie technikum, szkoły artystyczne i absolwenci szkół branżowych II stopnia zdawali maturę w starej formule (Formuła 2015).
Niezależnie od formuły maturzyści musieli obowiązkowo przystąpić do trzech egzaminów pisemnych na poziomie podstawowym: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego oraz z dwóch ustnych: z polskiego i z języka obcego.
Abiturienci ze szkół lub klas z językiem nauczania mniejszości narodowych obowiązkowy mieli jeszcze egzamin pisemny z języka ojczystego na poziomie podstawowym i ustny z języka ojczystego. Maturzyści musieli też przystąpić obowiązkowo do jednego pisemnego egzaminu na poziomie rozszerzonym, czyli do egzaminu z tzw. przedmiotu dodatkowego lub do wyboru.
Maturzysta, który nie zdał jednego obowiązkowego egzaminu, ma prawo do poprawki. Egzaminy poprawkowe odbędą się 21-22 sierpnia. Maturzysta, który nie zdał więcej niż jednego obowiązkowego egzaminu, może poprawiać wyniki dopiero za rok.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Dzisiaj informacje TV Republika 09.11.2024 | Republika
Giertych chce zmiażdżyć i rozliczyć PiS. W odpowiedzi otrzymał serię celnych ripost
Krajewski: obecna władza nie respektuje Konstytucji RP i równych zasad gry | Gość Dzisiaj
Strzelał z karabinu w kierunku posesji sąsiadów. W domu miał arsenał broni