Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci 58-letniej mieszkanki Luchowa (woj. wielkopolskie). Zwłoki kobiety znalazł mieszkaniec wsi przy jednej z polnych dróg. Kobieta była rozebrana od pasa w dół. Według nieoficjalnych informacji, wspólnie z mężem, wracała w nocy z imprezy od sąsiadów. Ciało leżało kilometr od jej domu.
– Samochód, którym wracali z imprezy małżonkowie utknął w błocie. W tej sytuacji kobieta postanowiła udać się do domu pieszo - poinformował portal asta24.pl.
Według świadków, na których powołuje się portal, kobieta była nietrzeźwa. Nie wiadomo, w jakim stanie był jej mąż i dlaczego nie szukał żony, kiedy ta nie pojawiła się w domu.
Zwłoki były przymarznięte do podłoża. Żeby je podnieść trzeba było sprowadzić na miejsce nagrzewnice – czytamy na portalu.
Wstępnie wykluczono jednak udział osób trzecich, które mógłby przyczynić się do śmierci 58-latki. Prokuratura poinformowała lokalny portal, że jedną z wersji jest wypadek. A śledczy czekają na wyniki sekcji zwłok.