Martwy waleń dryfuje w basenie portowym w Świnoujściu

Około dziesięciometrowy, martwy waleń dryfuje w basenie portowym w Świnoujściu. Skąd się tam wziął?
Skąd się wziął ten waleń?
Zwierzę przypłynęło na dziobie tankowca, ale skąd dokładnie to dopiero ustalamy. Pierwsze podejrzenia padają, że mógł gdzieś zaplątać się na dziób tankowca w rejonie Cieśnin Duńskich. Na ten moment nie jesteśmy w stanie dokładnie określić, co to jest za gatunek. Dopiero jak to zrobimy, to będziemy mogli zawęzić rejon występowania - zaznaczyła rzeczniczka prasowa Fundacji WWF Polska Agnieszka Veljković.
Według wstępnych szacunków, jest to około dziesięciometrowy waleń.
- Trzeba użyć specjalistycznego sprzętu, aby wyciągnąć zwierzę na brzeg. Akcja jest dość skomplikowana logistycznie. O dalszych krokach będziemy decydować w najbliższych dniach
– podkreśliła Veljković.
Ssak został zabezpieczony...
- Został zabezpieczony, a w tej chwili czekamy na naukowców WWF, którzy będą prowadzili dalsze postępowanie, by ustalić, co tak naprawdę się stało
– podkreśliła.
Jak informowała rzeczniczka prasowa Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście Weronika Gocłowska, podczas manewrów portowych ssak spadł i zaczął dryfować po basenie portowym.
Gocłowska dodała, że odpowiedzialność zarówno z transport, jak i zwierzęcia leży po stronie armatora. Sytuacja nie miała wpływu na proces przyjęcia dostawy do terminala i nie wywołało żadnego opóźnienia.
Źródło: Republika, x.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X