15 kwietnia czekają nas kolejne zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Tego dnia resort sprawiedliwości ma zamiar wycofać system kontradyktoryjny, który obowiązywał od połowy ubiegłego roku – informuje RMF FM.
Według ministerstwa sprawiedliwości zmieniony system zagrażał wydawaniem niesprawiedliwych wyroków. Liczba aktów oskarżenia zmniejszyła się o połowę, zaś niemal dwukrotnie wzrosła liczba aktów oskarżenia zwracanych przez sądy. Akty oskarżenia, wniesione do sądów przed 15 kwietnia, będą rozpatrywane jeszcze w systemie kontradyktoryjnym, natomiast te, które trafią do sądów po tym dniu, w systemie sprzed reformy.
– Sala sądowa nie może zamieniać się w ring, gdzie wygrywa ten, kto ma większy portfel, lepszego adwokata. Wymiar sprawiedliwości zamienił się w proces formułkowy z polowaniem na rożnego rodzaju kruczki prawne – powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Zasada kontradyktoryjności, w swojej modelowej postaci, opiera się na założeniu, że strony procesu karnego są równe i przedstawiają dowody w ich własnym interesie przed bezstronnym i biernym sądem.