Dzisiaj w południu zbierze się kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości. Politycy mają podjąć decyzje dotyczące personalnych konsekwencji za chaos związany z wprowadzeniem Polskiego Ładu. Rozważane są dymisje ministra finansów i jego zastępcy.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w ostatnim wywiadzie dla PAP problemy z wprowadzaniem Polskiego Ładu. - Nie dziwię się, że pojawiła się krytyka tego, co wydarzyło się z częścią pierwszych wypłat, bo tu mamy do czynienia z czymś, co trzeba naprawić i co jest bolesne. Stało się coś więcej niż niewłaściwego - powiedział.
Jak dodał, „przypuszczam, że ci, którzy to przygotowywali na poziomie politycznym, półpolitycznym, niezupełnie zapanowali nad tym, co jest im podległe i tam, być może, zadziałał brak dostatecznych kwalifikacji, być może także i brak dobrej woli”.
Prezes PiS został zapytany o to, co zamierza zrobić partia rządząca.
„Na pewno jest tu potrzebna radykalna naprawa i na pewno, o czym mówiłem na posiedzeniu kierownictwa partii, są potrzebne decyzje o charakterze politycznym, w tym personalne” - stwierdził.
Według nieoficjalnych informacji Polsat News dymisją zagrożony jest Jan Sarnowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. W rozmowie z Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller nie chciał potwierdzić tych doniesień, dodając, że wszelkie decyzje osobowe zostaną przekazane, gdy premier Mateusz Morawiecki podpisze odpowiednie dokumenty.
Na razie nie ma decyzji, kto miałby zostać nowym szefem resortu finansów. Jak przekazało źródło w PiS, ofertę miał otrzymać Piotr Nowak, obecny szef ministerstwa rozwoju.
W mediach pojawiła się też informacja, że nowym szefem MF mógłby zostać obecny wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Sam jednak zdementował te pogłoski.
Do piątkowych możliwych dymisji odniósł się premier Morawiecki.
„Jesteśmy w fazie, gdy staramy się wyłapać wszelkie niedoskonałości działania systemu. Cieszę się, że ostatnie dwa tygodnie są dużo, dużo lepsze, niż pierwsze dwa tygodnie stycznia, gdy na skutek braku pewnych działań, np. niewypełnienia pewnych formularzy, doszło do nieprawidłowości. I owszem, w takich sytuacjach zawsze należy patrzeć z jednej strony na naprawienie tego, co zostało niedopatrzone, a z drugiej – zastanowić się nad konsekwencjami” - powiedział.