Piątkowy poranek to czas na polityczny przegląd tygodnia z Rafałem Ziemkiewiczem. Publicysta, skupił przede wszystkim na przełożeniu wizyty Donalda Trumpa oraz warszawskich ściekach w Wiśle. - Opozycja dostała orgazmu. Jest w takim stanie ducha, że jakby dziś Hitler napadł na Polskę, cieszyliby się, że wreszcie polskiemu reżimowi ktoś pokazał - stwierdził Ziemkiewicz.
Rafał Ziemkiewicz stwierdził, że brak obecności Donalda Trumpa na obchodach 80. rocznicy napaści Niemiec na Polskę to zła wiadomość.
- Obchody będą mniej interesować zachód, mniej przejdzie naszej narracji, do zachodnich mediów. Wszędzie dominuje zachodnia narracja. Ostatnio „Polityka” napisała, że II wojna „się” rozpętała, albo jak mówił pan z Gdańska, że ze złego słowa, nietolerancji się wzięła. Robią pranie mózgu, że pamięć wojny się gubi – podkreślił publicysta.
Skomentował także reakcję strony opozycyjnej na informację o przełożeniu wizyty Trumpa.
- Opozycja dostała orgazmu. Jest w takim stanie ducha, że jakby dziś Hitler napadł na Polskę, cieszyliby się, że wreszcie polskiemu reżimowi ktoś pokazał – stwierdził.
- Najgorzej wpadł Zandberg, że Trump wybrał pole golfowe na Florydzie. Szczyt głupoty. Nawet na lewackie CNN można wejść i zobaczyć że tam się ludzie niepokoją. To może być najsilniejszy od 30 lat huragan. Ludzie trochę panikują, ale kiedyś w Nowym Orleanie nie bali się i była katastrofa, ze stratami rzędu 80 mld dolarów. George W., był oskarżany, że zlekceważył huragan. A Floryda jest tzw. swingującym stanem, ważnym w wyborczej walce, a wybory niebawem – mówił Ziemkiewicz.
- Trudno się dziwić że podjął taką decyzję. Cały sprzęt był już w Polsce – to pokazuje, że ta decyzja absolutnie nie ma wymiaru politycznego – podkreślił Ziemkiewicz.
Autor przeglądu politycznego był rozbawiony tym, że w zależności od potrzeby, Donald Trump swoim zachowaniem PiS wzmacnia lub osłabia.
- Mówią, że rozmawia z Dudą pod windą, lub że nie rozmawiał, potem jak rozmawiał w gabinecie to piszą już, że Trump to kłamca i rasista. Do wczoraj olewali to, że on do nas przyjeżdża, a jak nie przyjeżdża, to mówią już, że to najważniejszy światowy przywódca – mówił Ziemkiewicz.
Rafał Ziemkiewicz odniósł się także do ścieków w Wiśle - „brunatnej fali Trzaskowskiego”.
- Trzy krótkie fakty. Najpierw Trzaskowski we wtorek o 14 mówi o awarii, potem okazuje się, że awaria była już w poniedziałek, a Trzaskowski oburzony że to nieprawda. Kilkanaście godzin później, Trzaskowski pisze, że od 3 dni pracują fachowcy by awarię usunąć. Zatem zaczęli jeszcze przed awarią. A potem mówi się, że rzeka sama się oczyści. Jeżeli to jest prawda, to po cholerę była ta oczyszczalnia jeśli woda sama się oczyszcza, Tusk przy jej otwrciu mówił, że Polska przestanie być trucicielem Bałtyku. W końcu nie wiadomo jaka jest przyczyna awarii. Przecież wiadomo, Jarosław Kaczyński zrobił dziurę w rurze. Musi być wina PiS – stwierdził z uśmiechem Rafał Ziemkiewicz.
Czytaj także:
Krzysztof Szczerski ucina spekulacje: wizyta prezydenta Trumpa przełożona, nie odwołana
Trump w obliczu zagrożenia dla swojego kraju chce zostać z rodakami. A polska opozycja… żałosne!