- Szacunku do śmierci nie będzie, spokoju nie będzie - mówił w Chłodnym Okiem, publicysta Rafał Ziemkiewicz, komentując dzisiejsze wydania gazet. Jak tłumaczył, mimo zmiany narracji w mówieniu o katastrofie smoleńskiej, nadal jest wiele kwestii omijanych przez media głównego nurtu jak np. teza o zamachu.
- Dzisiaj okazuje się, że można mówić, że państwo zawiodło - mówił Ziemkiewicz w rozmowie z Jakubem Morozem. Jak tłumaczył, po kilku latach zapewniania, że "państwo zdało egzamin" obecnie nawet główne media wyrażają wątpliwości czy sprawa śledztwa dot. katastrofy smoleńskiej została przez władze dobrze zorganizowana.
- Obowiązywała narracja "państwo zdało egzamin" (...) teraz okazuje się, że można mówić po pięciu latach (...) że jest takie napomknienie, że jednak nie wiemy co tam się wydarzyło - mówił Ziemkiewicz.
Jednocześnie dziennikarz zwrócił uwagę, na niewskazywanie osób odpowiedzialnych za błędy. - Nagle się okazuje, że państwo to jest zupełna abstrakcja - podkreślił. Jak wskazywał, "nie było konkretnego premiera, konkretnych władz", które dzisiaj mogłyby odpowiedzieć za błędy.
Czytaj więcej:
Obchody piątej rocznicy katastrofy smoleńskiej