Ziemkiewicz: Biedroń chce wprowadzić 54 płcie? No tak, większość Polaków nie ma ważniejszych spraw na głowie
Robert Biedroń chce wprowadzić 54 płcie jak na amerykańskim Facebooku? No tak, większość Polaków nie ma ważniejszych spraw na głowie, niż uzgodnić sobie płeć – powiedział Rafał A. Ziemkiewicz (publicysta „Do Rzeczy”), który był gościem red. Emilii Pobłockiej w Telewizji Republika.
– Biedroń chce wprowadzić 54 płcie jak na amerykańskim Facebooku? No tak, większość Polaków nie ma ważniejszych spraw niż uzgodnić sobie płeć. (...) Ten polityk wkroczył na ścieżkę Ryszarda Petru. Szybciej niż się wszyscy spodziewali – mówił Ziemkiewicz.
– Biedroń chciał udawać, że jest nową jakością. W zeszłym tygodniu przedstawił znakomite, nowe twarze – niejaką Scheuring-Wielgus – posłankę, która jest znana odkąd powiedziała „dość dyktatury kobiet” – kpił publicysta.
– Średnia „jedynek" w Platformie to 70 lat. Biedroń to bardzo obśmiewał, a sam wychodzi z Bujakiem. (...) Biedroń nie jest w stanie wyjść z garniturka „zawodowego homoseksualisty”. Ma do powiedzenia tyle samo co w czasach Ruchu Palikota.
– Tajemnicą poliszynela jest, że w PiS są geje. Potrafię ich wskazać – mówił w programie „Tłit” w Wirtualnej Polsce Robert Biedroń. Podobną opinię wyraził Jan Vincent Rostowski w TVN24. – Nie jest moją sprawą mówić, kto na najwyższym poziomie PiS-u jest gejem, ale środowisko LGBT powinno się zastanowić, czy ta pewna zmowa milczenia nie powinna być przerwana. Ich słowa skomentował publicysta „Do Rzeczy”.
Kompleksy Biedronia
– Biedroń postraszył PiS-owców, że będzie ujawniał gejów. Wcześniej Rostowski też straszył, że będzie demaskował. Gej i homoseksualista to nie to samo. Nie każdy homoseksualista ma potrzebę wtykania sobie pióra w zadek i epatowania tym na paradach.
– Oni w głębi duszy uważają, że homoseksualizm jest hańbiący, skoro tak bardzo chcą ujawnienia. Pan Biedroń ma jakieś straszne kompleksy – stwierdził Ziemkiewicz.
Publicysta „Do Rzeczy” skomentował również najnowsze informacje ws. brexitu. Rada Europejska przyjęła nowy termin wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – 12 kwietnia. Jeśli Izba Gmin poparłaby przed końcem marca proponowane porozumienie – to data opuszczenia zostałaby zmieniona na 22 maja.
– Chodzi o to, żeby zmęczy samych Brytyjczyków. W interesie brytyjskim jest, żeby oni wyszli z UE. W naszym interesie jest to, żeby zostali. Przykład brytyjski pokazuje do jakiego stopnia UE jest picem. (...) Farage (facet, który doprowadził do brexitu) ucieka od odpowiedzialności.