Ziemkiewicz: 90 proc. nikczemnych ataków na Polskę, to są rzeczy pisane tu, z Polski
Polityczne podsumowanie tygodnia, redaktor i publicysta Rafał Ziemkiewicz, przeprowadził dziś z redaktorem Jackiem Ożógiem. W studiu Telewizji Republika, skomentowani dziś wiele ciekawych tematów, począwszy od burmistrza amerykańskiego Jersey i ataków zagranicy na Polskę, przez konstytucję aż po budżet Unii Europejskiej.
Na początku rozmowy pojawił się bulwersujący temat pomnika upamiętniającego zbrodnię katyńską, stojącego w amerykańskim mieście Jersey. Burmistrz zapowiedział jego rozbiórkę i stworzenie w tym miejscu parku. Rafał Ziemkiewicz zaznaczył, że sprawa jest niejasna a zachowania samego burmistrza skandaliczne.
- Najpierw mówiono, że pomnik Katyński musi zostać zdjęty do renowacji. Cała operacja była po cichu przeprowadzana ale Polonia to zauważyła. Marszałek Senatu, który z urzędu jest opiekunem Polaków za granicą postanowił interweniować zatem w tej sprawie a pan Fulop (burmistrz Jersey – przyp. red.) nazwał go m.in. „dupkiem”! Ktoś taki, wyraźnie nienawidzący polaków jest tan burmistrzem. Nie wyobrażam sobie by jakikolwiek burmistrz amerykańskiego miasteczka nazwał „dupkiem” np. Benjamina Netanjahu – stwierdził.
Publicysta stwierdził, że wydać wyraźny trend atakowania Polski.
- Jest taki trend niestety. Jak bym powiedział, że jest to zorganizowana akcja, to musiałbym powiedzieć kto to koordynuje. Ale wysyp ataków na Polskę nie jest przypadkowy. Parafrazując wieszcza, który mówił, że Polska jest na krzyżu to ja teraz powiem, że „Polska dziś na grillu” a my uważamy, że nie jest tak źle, że to muszą być nieporozumienia – stwierdził.
- 90 proc. nikczemnych ataków na Polskę, to są rzeczy pisane tu, z Polski. Przez dziennikarzy „GW” czy „Krytyki politycznej” ale zwykle wychodzi to od nas – wskazał Rafał Ziemkiewicz.
Kolejnym poruszonym tematem było zapowiedziane przez prezydenta referendum konsultacyjne.
- Istnieją głosy prezentowane przez opozycję totalną, które twierdzą, że konstytucja jest dobra. Jak można to powiedzieć skoro ona powoduje nieustający konflikt między prezydentem a premierem. Jeśli ona nie rozgranicza władzy. Jeśli prezydent, który pochodzi z wyboru powszechnego a nie ma władzy – stwierdził publicysta.
- Rozumiem, że można poddawać w wątpliwość sposób działania prezydenta ale wg mnie konstytucja to powinien być opis sposobu działania państwa. Konstytucja ma wprowadzić porządek w państwie. Obecna to przedłużenie tzw. małej konstytucji, która była traktatem rozejmowym między Wałęsą a Unią Wolności, którą ustalono tak a nie inaczej, z nadzieją, że każdy może coś dla siebie wyszarpać – stwierdził Ziemkiewicz.