Jak cała opozycja, tak i on... Bronisław Komorowski zaatakował rząd oraz armię ws. rosyjskiej rakiety, którą nie tak dawno temu odnaleziono pod Bydgoszczą. Jego zdaniem - lecącą nad Polską rakietę można było zestrzelić... z dubeltówki. "Trzeba tylko chcieć", stwierdził. Ktoś tu ma jeszcze jakiekolwiek pytania...?
Pod koniec ubiegłego miesiąca w okolicach miejscowości Zamość pod Bydgoszczą przypadkowa osoba znalazła szczątki wbitej w ziemię kilkumetrowej rakiety. Jak się okazało, był to rosyjski pocisk, który miał spaść na terytorium Polski 16 grudnia 2022 roku.
W minionym tygodniu, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oświadczył, że procedury i mechanizmy reagowania w tej sprawie zadziałały prawidłowo do poziomu dowódcy operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasza Piotrowskiego.
Jak mówił minister – to on nie poinformował jego ani odpowiednich służb o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej.
"W sprawozdaniu operacyjnym Dowództwa Operacyjnego z 16 grudnia, które otrzymałem, znalazła się informacja, że w dniu 16 grudnia nie odnotowano naruszenia ani przekroczenia przestrzeni powietrznej RP, co jak później się okazało, było nieprawdą", mówił minister, zaprzeczając, by odmówił zlecenia poszukiwań obiektu.
Sprawa ta stała się dla opozycji totalnym zapalnikiem, jeśli chodzi o podsycanie typowych dla nich "afer". Od komentarza nie powstrzymał się również były prezydent Bronisław Komorowski. Na antenie RMF FM były polityk zastanawiał się, jak to możliwe, że przez cztery miesiące opinia publiczna nie dowiedziała się o rakiecie. Ale to nie wszystko...
"Rozumiem to w taki sposób narzucający się – że komuś zależało na tym, żeby informacja na ten temat nie dotarła do opinii publicznej. I w związku z tym zminimalizowana została skala poszukiwań. A wcześniej brakowało reakcji takiej typowo wojskowej w postaci przynajmniej próby zestrzelenia lecącej rakiety", stwierdził.
Komorowski dodał nagle, że zestrzelić rakietę można było „nawet z dubeltówki”. Zaznaczył, że „trzeba tylko chcieć”. "Myślę, że żadnej próby zestrzelenia nie podjęto", zastanawiał się dalej.