Żebrowski: Za czasów koalicji PO-PSL epokę Żołnierzy Wyklętych spychano na margines

Dzisiaj, kiedy prezydentem Polski jest Andrzej Duda, polityka historyczna nabiera właściwego znaczenia – ocenia w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" publicysta i historyk Leszek Żebrowski.
Rozmówca "ND" podkreśla, że na ustalenie miejsc pochówków wielu Żołnierzy Niezłomnych zamordowanych przez reżim komunistyczny Polacy musieli czekać ponad 20 lat. – Co więcej, nie jest to koniec tego procesu, ale wciąż jesteśmy - można powiedzieć - na początku tej drogi. Musimy też zdać sobie sprawę z tego, że olbrzymiej większości szczątków ofiar komunistycznych represji niestety nigdy nie znajdziemy, a co za tym idzie - te osoby nigdy nie zostaną zidentyfikowane i godnie pochowane – podkreśla Żebrowski.
Zdaniem historyka, po wyborach parlamentarnych i objęciu władzy przez PiS ranga prowadzonych przez IPN ekshumacji ofiar terroru komunistycznego, identyfikacji i sposób informowania rodzin jest zupełnie inna niż to bywało wcześniej. Jak zaznacza, koalicja PO-PSL spychała epokę Żołnierzy Wyklętych i ich samych na margines. – Jeśli już nie było wyjścia, to owszem mówiono o nich, ale jednocześnie przypisywano im łatki – dodaje.
– Wystarczy tylko przypomnieć słowa poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który pozwolił sobie - nie wiem czy na żart, a jeśli tak to żart okrutny - mówiąc, że Żołnierze Wyklęci byli ofiarami Żołnierzy Wyklętych, co wskazywałoby, że sami się pozabijali. Te słowa wypowiedziane w marcu 2015 r. przez urzędującego wówczas prezydenta Polski podczas uroczystości, które miały upamiętnić tych, którzy swoje życie złożyli na ołtarzu ojczyzny wprawiły - myślę, że nie tylko mnie - w prawdziwe osłupienie i zażenowanie – przyznaje Żebrowski.
Więcej w weekendowym numerze "Naszego Dziennika"
Polecamy Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
Wiadomości
Najnowsze

Coraz bliżej zakończenia wojny na Ukrainie. Donald Trump przyjmie Władimira Putina na Alasce.

Pierwsza Dama zaskoczyła na Podkarpaciu! Nikt nie spodziewał się takiego gestu

Agata Młynarska w szpitalu! „Najpierw covid, potem zapalenie oskrzeli… jelita odmówiły współpracy”
