Zdrojewski nie chce Dutkiewicza w PO
Przystąpienie prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza do PO byłoby niekorzystne dla Platformy i dla Wrocławia – ocenia europoseł PO Bogdan Zdrojewski. Platforma rozważa poparcie Dutkiewicza w jesiennych wyborach samorządowych, rządzi on miastem już trzecia kadencję.
Były minister kultury odniósł się do medialnych doniesień o tym, że elementem budowy koalicji przed wyborami samorządowymi pomiędzy PO i kierowanym przez Dutkiewicza stowarzyszeniem Obywatelski Dolny Śląsk miałoby być wstąpienie Dutkiewicza do PO.
Zdrojewski ocenił, że rodziłoby to dodatkowe konflikty, co nie jest potrzebne ani Platformie, ani urzędującemu prezydentowi Wrocławia. Jak mówił, sytuacja szkodziłaby nie tylko Dutkiewiczowi i PO, ale też miastu. – W obecnych uwarunkowaniach wejście Rafała Dutkiewicza do PO budowałoby większe pole rozmaitych konfliktów, niż te które dzieją się obecnie, a to nie jest potrzebne – przekonywał Zdrojewski.
Dodał, że porozumienie PO z Dutkiewiczem powinno odbywać się na zasadzie partnerskiej współpracy. – Czym innym jest jednak partnerstwo na rzecz realizacji dobrych projektów dla miasta i regionu, a czym innym czysta działalność polityczna. Zaangażowanie miasta w czystą politykę przynosi więcej strat niż korzyści – mówił Zdrojewski.
"Gazeta Wyborcza" napisała w środę, że Dutkiewicz rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem m.in. o wstąpieniu do Platformy. Według informatora gazety, propozycja przystąpienia do partii padła już dawno i została przyjęta. Tymczasem dyrektor departamentu prezydenta Wrocławia Marcin Garcarz powiedział, że Dutkiewicz nie rozważa wstąpienia do żadnej partii.
Trwają rozmowy na temat koalicji pomiędzy PO a Obywatelskim Dolnym Śląskiem. Według dolnośląskich polityków PO, partia najprawdopodobniej nie wystawi swojego kandydata na prezydenta Wrocławia i poprze Dutkiewicza, który rządzi Wrocławiem już trzecią kadencję, ostatnie wybory samorządowe wygrał w pierwszej turze otrzymując 71,63 proc. głosów.
Rozmowy dotyczą również wspólnej listy ODŚ i PO do sejmiku województwa. PO chce, by była to lista pod jej szyldem.