Na pytania dziennikarza o dzisiejszą „niedyspozycję” posła Sienkiewicza, poseł PO Borys Budka zasłaniał się rocznicą śmierci Pawła Adamowicza. Zdenerwowany złapał za mikrofon swojego rozmówcy.
– Chciałbym, aby przedstawiciele rządu byli sprawdzani alkomatem – powiedział w Sejmie Borys Budka (PO) odnosząc się do pytań o niedyspozycję swojego partyjnego kolegi Bartłomieja Sienkiewicza. Jak stwierdził, pytania o tę sprawę w rocznicę śmieci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza nie powinny mieć miejsca.
Chodzi o sprawę minionej nocy, kiedy to podczas debaty w Sejmie były szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz został wyprowadzony przez Borysa Budkę z sali plenarnej po tym, jak chwiejnym krokiem podszedł do przewodniczącego swojego klubu. – Panie Marszałku, chyba trzeba alkomat na salę – zaproponował stojący w tym momencie na mównicy poseł Dariusz Olszewski.
CZYTAJ: Skandal w Sejmie. Poseł KO pijany na sali sejmowej? „Chyba trzeba alkomat na salę”
Gdy w czwartek rano Borys Budka pojawił się w Sejmie, został więc zapytany o kontrowersyjną sytuację.
Dziennikarz TVP zauważył, że zdaniem obecnych na sali plenarnej posłów Sienkiewicz mógł być pod wpływem alkoholu.
– Niczego się nie nauczyliście – powiedział do dziennikarza Budka. – Paweł Adamowicz zginął między innymi dlatego… – kontynuował polityk PO i złapał za mikrofon rozmówcy i wskazując na logo TVP stwierdził, że „to są ludzie, którzy szczuli na Pawła Adamowicza”.
– Niech pan odejdzie. W taki dzień? W taki dzień? – grzmiał Budka.
Reporter zaznaczył, że prosi jedynie o odpowiedź na pytanie, czy Sienkiewicz był nietrzeźwy.
– Wstyd mi za pana – stwierdził tylko Budka i zaczął atakować ministra edukacji Przemysława Czarnka. Nagranie ze zdarzenia zamieściła w sieci dziennikarka Radia Maryja.
Tak @bbudka odpowiada na pytania dziennikarzy o wczorajszą „kondycję” #Sienkiewicz. pic.twitter.com/RmzmWwTUxr
— Zuzanna Dąbrowska (@zuzanna_dab) January 13, 2022