Zdecydowana deklaracja Nawrockiego w sprawie bezpieczeństwa
Kierunek działań prezydenta Andrzeja Dudy, aby wokół kwestii bezpieczeństwa budować rodzaj politycznej wspólnoty, jest mi bliski - zadeklarował we wtorek popierany przez PiS obywatelski kandydat na to stanowisko Karol Nawrocki. Dodał, że popiera ocenę Mariusza Błaszczaka dotyczącą działań rządu ws. bezpieczeństwa.
Karol Nawrocki na wtorkowej konferencji prasowej w Kłobucku (Śląskie) został zapytany m.in. o poniedziałkowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, po którym premier Donald Tusk poinformował na platformie X, że przedstawił tam ramy narodowego konsensusu w sprawie Ukrainy. Według premiera, potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli uczestnicy posiedzenia Rady z wyjątkiem szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka.
W późniejszym wpisie na X Błaszczak zarzucił rządowi, że w kwestii bezpieczeństwa "nie ma planu, nie ma strategii i jest jak dzieci we mgle". "Nie ma najważniejszych kontraktów zbrojeniowych, nie ma 300-tysięcznej armii. Są za to zniszczone relacje z USA. Naprawcie to, potem mówcie o jedności" - napisał b. szef MON.
Sukces dyplomatyczny Andrzeja Dudy
Nawrocki odpowiadając na pytanie wyraził satysfakcję, że prezydent "w tak ważnej sprawie zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego". Podkreślił, że Andrzej Duda jako pierwszy przywódca z Europy spotkał się w sobotę z Donaldem Trumpem od czasu jego wygranej w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Ocenił, że zwołanie RBN i sukces dyplomatyczny Andrzeja Dudy "są oczywiście bardzo dobrą informacją".
"Pan prezydent pokazał, że chce budować wspólną politykę bezpieczeństwa. To jest ten kierunek działań, który jest bliski także mojej osobie, jako kandydatowi na urząd prezydenta, żeby wokół bezpieczeństwa budować rodzaj politycznej wspólnoty i bezpieczeństwo objąć linią demarkacyjną sporu politycznego" - zadeklarował Nawrocki.
Błaszczak miał rację
Według niego, z całą pewnością Mariusz Błaszczak miał rację. "Rząd Donalda Tuska porusza się jak dzieci w mgle, szykuje antyamerykańską rebelię w Unii Europejskiej" - uznał.
"Pan premier Donald Tusk ubliżał prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, narażając nasze bezpieczeństwo na pewne próby. Więc chwała Panu, że mamy prezydenta Andrzeja Dudę i bardzo się też cieszę, że ktoś premierowi Donaldowi Tuskowi powiedział w oczy prawdę o tym, w jakim kierunku prowadzi Polskę" - skomentował Nawrocki.
Rosyjskie metody
Na konferencji prasowej w Kłobucku Nawrocki był też pytany o medialne doniesienia, jakoby rosyjski wywiad był zaangażowany w działania przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi przeciwko ówczesnemu rządowi, w tym m.in. w promowanie akcji tzw. ośmiu gwiazdek.
"Musiałbym udawać zdziwienie, że to nie jest rzecz, która wydawała się oczywista od samego początku. Znam działania operacyjne i sowieckich służb, i służb Federacji Rosyjskiej, która także wobec mnie prowadzi swoje postępowania prokuratorskie" - zaznaczył.
"Ten ujawniony przez dziennikarzy fakt dla mnie - jako dla człowieka, który działa w sektorze bezpieczeństwa państwa polskiego, też w sektorze operacyjnym byłego systemu sowieckiego - ta rzecz jest zupełnie oczywista, że te radykalne ruchy, które atakowały polską władzę i nasze wartości, były sponsorowane przez naszych wrogów, czyli przez Federację Rosyjską, czy przez innych wrogów Polski" - ocenił prezes IPN.
Inspiracja służb
Za "dobrą informację" uznał to, że dzięki pracy dziennikarzy wielu obywateli uświadomi sobie, jak działają mechanizmy "dążące do ataku na polskich patriotów, na polskie wartości i że to jest zaplanowana operacja wrogów Rzeczpospolitej". "Od samego początku wydawało mi się jasne, że jest to działanie inspirowane przez obce służby" - zadeklarował Nawrocki.
Proszony o komentarz do poniedziałkowej trzeciej rocznicy pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę Nawrocki podkreślił, że to "tragiczna rocznica szczególnie dla państwa ukraińskiego".
"Jesteśmy w drodze do pokoju. To jest, myślę, czas refleksji i nad tym, kto zaufał postsowieckiej Federacji Rosyjskiej i nad tym, że Federacja Rosyjska jest jednak niezmienialna. O tym mówiło wielu polityków i mężów stanu, takich jak świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński" - dodał.
Refleksja dla elit
"Ale ta trzecia rocznica powinna być też głęboką refleksją dla elit Unii Europejskiej nad tym, do czego doprowadziły, futrując Federację Rosyjską środkami finansowymi, które zostały spożytkowane na działania militarne i atak na Ukrainę" - stwierdził.
"To czas pogłębionej refleksji nad tym do czego doszło i czemu nigdy do tego nie powinno dojść" - dodał Karol Nawrocki. Zadeklarował jednocześnie współczucie narodowi ukraińskiemu i wszystkim ofiarom cywilnym.
Źródło: PAP, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X