Po wypowiedzi na temat „puczu wojskowego”, który miałby rozwiązać spór o sądownictwo, media obiegły kolejne szokujące słowa Janusza Korwin-Mikkego.
Jeden z liderów Konfederacji gościł w piątek w Polsat News. Poczynił dość zaskakujące wyznanie na temat… byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Chyba wyjaśnia ono wszystko na temat Konfederacji.
– Gdybyśmy w 2015 r. wiedzieli, że PiS zdobędzie absolutną większość, to oczywiście byśmy bronili Bronisława Komorowskiego jak niepodległości- stwierdził Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą.
– Nam do głowy nie przyszło, że PiS wygra wybory wtedy- powiedział polityk.
– Naprawdę, nie przyszło wam do głowy?- pytała zaskoczona dziennikarka.
– Że to będzie absolutna większość- nie. Gdybyśmy wiedzieli, to oczywiście byśmy bronili Bronisława Komorowskiego jak niepodległości- stwierdził.
Aż chce się zakrzyknąć: Vivat, "antysystemowcy"...
Korwin.
— Już tu byłem BAT (@XXXXXXX00128902) February 8, 2020
Gdybyśmy wiedzieli, że PIS wygra wybory, BRONILIBYŚMY KOMOROWSKIEGO JAK NIEPODLEGLOSCI.
KONFA-PO jedno zło. pic.twitter.com/orEgBPzLRw