Żaryn odpowiada żonie Giertycha: Kolejny wpis oczerniający CBA

Żona Romana Giertycha zarzuciła funkcjonariuszom CBA, że podczas przeszukania ich domu zachowywali się wobec jej córki w sposób seksistowski. Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych powiedział, że "z protokołu przeszukania domu Giertychów nie wynika, że rodzina miała zastrzeżenia do zachowania funkcjonariuszy".
- Skoro CBA działało zgodnie z procedurami to proszę mi wyjaśnić zgodnie z którą procedurą działali funkcjonariusze CBA, którzy robili niedwuznaczne propozycje i zachowywali się w sposób seksistowski w stosunku do mojej córki @GiertychMaria - napisała w niedzielę wieczorem na Twitterze Barbara Giertych, żona Romana Giertycha komentując działania biura antykorupcyjnego w ich domu w Józefowie.
@StZaryn skoro CBA działało zgodnie z procedurami to proszę mi wyjaśnić zgodnie z którą procedurą działali funkcjonariusze CBA, którzy robili niedwuznaczne propozycje i zachowywali się w sposób seksistowski w stosunku do mojej córki @GiertychMaria ?
— Barbara Giertych (@BarbaraGiertych) October 18, 2020
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn odniósł się w poniedziałek do wpisu żony Giertycha załączając link do materiału z PolsatNews. - Córka Romana G. w rozmowie z mediami mówiła, że "agenci CBA zachowują się profesjonalnie" (1:25), Ryszard K. w innej stacji mówił to samo. Ale na TT można napisać wszystko - napisał.
Kolejny wpis oczerniający @CBAgovPL. Córka Romana G. w rozmowie z mediami mówiła, że "agenci CBA zachowują się profesjonalnie" (1:25), Ryszard K. w innej stacji mówił to samo.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) October 19, 2020
Ale na TT można napisać wszystko.https://t.co/IJaDAcPMvq https://t.co/etip6WhE5O
Protokół przesłuchania
W poniedziałek w rozmowie Żaryn poinformował, że wszelkie zastrzeżenia do działań funkcjonariuszy można zgłosić już na samym początku, podpisując protokół przeszukania. - Z protokołu nie wynikają żadnego tego typu zastrzeżenia. Jeżeli jednak rodzina pana Giertycha czuje się w jakikolwiek sposób źle potraktowana, powinna to zgłosić do prokuratury - powiedział.
Żaryn zaznaczył, że w przeszukaniach w domu Giertychów udział brali świadkowie skierowani na prośbę podejrzanego. - Nie było sytuacji, w której córka Romana Giertycha była w domu sama z grupą funkcjonariuszy - powiedział rzecznik.
Romana Giertych został zatrzymany w czwartek przez CBA, jest jedną z 12 osób podejrzanych o wyprowadzenie i przywłaszczenie łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord. Przedstawiono im zarzuty dotyczące przywłaszczenia środków spółki oraz wyrządzenia firmie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy.
Brak aresztu
Późnym popołudniem Roman Giertych trafił do warszawskiego szpitala, po tym jak zasłabł w trakcie przeszukiwania jego domu przez funkcjonariuszy CBA. Po przedstawieniu zarzutów wobec Romana Giertycha zastosowano środki zapobiegawcze w postaci 5 mln zł poręczenia majątkowego, zawieszenia w czynnościach adwokata, zakazu opuszczania kraju, dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi.
Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek powiedziała, że prokuratura nie wnioskowała o areszt, bo według opinii biegłych środki zapobiegawcze nie mogą być zastosowane.
- Taka decyzja została podjęta przez prokuratora nadzorującego to śledztwo w oparciu o dokumentację, którą dysponował - wyjaśniła. Jak poinformował mec. Wende, Roman Giertych w poniedziałek przebywał nadal w szpitalu Bródnowskim, gdzie ma przejść kolejne badania diagnostyczne.
Najnowsze

Wciąż chcą postawić Bąkiewiczowi zarzuty. Korneluk nie uwzględnił wniosku prokuratora

Symboliczna podwyżka. Minimalne wynagrodzenie za pracę wzrośnie niewiele

Prezydent przejął zwierzchnictwo nad armią. Chce, aby niebawem liczyła 300 tys. żołnierzy
