Polska musi twardo bronić granicy, teraz jest to jeszcze bardziej oczywiste - napisał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Skomentował w ten sposób agresję Rosji na Ukrainę i dane o migracji z granicy z białorusko-polskiej.
- Cudzoziemcy wciąż próbują nielegalnie przedzierać się z Białorusi do Polski. Operacja hybrydowa wykorzystująca szlak nielegalnej migracji jest kontynuowana - podkreślił w czwartek na Twitterze Żaryn, komentując liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.
- Polska musi twardo bronić granicy. Teraz jest to jeszcze bardziej oczywiste - dodał.
Straż Graniczna podała, że w środę 23 lutego na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 19 osób. Byli to obywatele Egiptu, Ghany, Jemenu i Syrii. Już w czwartek zatrzymano kolejnych 11 nielegalnych imigrantów, obywateli Iranu i Jemenu.
W nocy ze środy na czwartek prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w telewizyjnym wystąpieniu rozpoczęcie „operacji specjalnej w Donbasie". Według informacji władz, rosyjskie siły zaczęły ostrzał ukraińskich miast także z innych kierunków. Wybuchy słychać było także m.in. w stolicy Ukrainy, Kijowie.
Przy granicy Polski z Białorusią do 1 marca obowiązuje zakaz przebywania, z którego wyłączeni są m.in. mieszkańcy czy miejscowi przedsiębiorcy. Zakaz wprowadzono w 183 przylegających do granicy miejscowościach w województwach podlaskim i lubelskim. Wcześniej na tym samym obszarze, od 2 września do 30 listopada, obowiązywał stan wyjątkowy. Ma zostać przedłużony do końca czerwca.
Na podlaskim odcinku granicy budowana jest zapora, która ma powstrzymać napływ migrantów na sztucznie stworzonym praz reżim białoruski szlaku przerzutowym na Zachód.