Żarty się skończyły! Uczył psa „hajlować’. Miało być zabawnie - skończyło się wyrokiem!
30-letni Mark Meechan nagrał psa swojej dziewczyny, którego nauczył reagować na nazistowskie hasła. Mops Budda podnosił łapę na "Sieg Heil" i podskakiwał na hasło "Żydzi do gazu".
Kontrowersyjne nagranie zostało opublikowane na YouTube w kwietniu 2016 roku, a obecnie ma ponad 3 miliony wyświetleń. Miesiąc po zamieszczeniu filmu jego autor został aresztowany i wszczęto przeciwko niemu śledztwo.
Meechan tłumaczył, że chciał tylko zrobić na złość swojej dziewczynie. Zawsze zachwycała się słodyczą Buddy, więc youtuber uznał, że zestawienie uroczego mopsika z czymś tak odrażającym jak nazizm będzie świetnym żartem. Jego partnerka i znajomi powtarzają, że nigdy nie był antysemitą ani rasistą, a wytoczenie mu procesu to absurd. Nie wszyscy jednak podzielają poczucie humoru Meechana vel Hrabiego Dankuli.
Szeryf Derek O'Carroll stwierdził, że nagranie jest obraźliwie, rasistowskie i antysemickie z natury. – Rasistowski żart lub obraźliwe wideo nie stają się mniej obraźliwe i rasistowskie tylko dlatego, że twórca twierdzi, że chciał tylko się pośmiać.
A man has been convicted in a UK court of making a joke that was deemed "grossly offensive". If you don't believe in a person's right to say things that you might find "grossly offensive", then you don't believe in Freedom of Speech.
— Ricky Gervais (@rickygervais) 20 marca 2018