Zapewnimy Polakom szeroki dostęp do cyfrowych usług publicznych!
Chcemy zapewnić Polakom szeroki dostęp do cyfrowych usług publicznych - deklarował minister cyfryzacji Janusz Cieszyński podczas konferencji „Śląski ład”. Mówił, że obecny rząd ma program dotyczący cyfryzacji, ale nie cyfryzacji za wszelką cenę – nie zamierza np. rezygnować z gotówki.
Jubileuszowa, 10. edycja konferencja z cyklu „Śląski ład”, zorganizowana w poniedziałek w Mysłowicach z inicjatywy europosłanki PiS Izabeli Kloc oraz Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim, odbyła się pod hasłem „Ład czy chaos? Dokąd zmierza, świat, Europa, Polska i Śląsk?”.
W swoim wystąpieniu minister cyfryzacji nawiązując do hasła kampanii promującej nową wersję aplikacji mObywatel „zrób to prościej” wskazał, że cyfryzacja oznacza m.in. zwiększenie dostępności obywatela do usług państwa i – w znacznej mierze – korzystanie z nich w sposób spersonalizowany, na własnych warunkach.
Odwołał się przy tym do dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego, który – jak mówił - niegdyś w warszawskim ratuszu wprowadził wydział obsługi mieszkańców, co oznaczało zmianę z załatwiania spraw w pozamykanych gabinetach na podejście "frontem do klienta'.
„Tak powinien wyglądać standard świadczenia usług publicznych. My chcemy mieszkańcom Polski, obywatelom Polski, zaproponować właśnie taki cyfrowy, w telefonie, wydział obsługi mieszkańca, jak pan prezydent Kaczyński zaproponował - i to była wtedy rewolucja – warszawiakom, kiedy był prezydentem Warszawy” - zobrazował.
„To jest fundament strategii Prawa i Sprawiedliwości, żeby nie zadowolić się tym, że udało nam się dogonić niektóre kraje europejskie, jeżeli chodzi o zamożność, tylko żeby iść dalej. Polska przeszła drogę przez ostatnie 30 lat od ok. 30 proc. średniej unijnej zamożności do prawie 80 proc. teraz musimy iść dalej, by znaleźć się powyżej tej europejskiej średniej” – mówił minister cyfryzacji.
„Żeby to zrobić, trzeba być potentatem także w branży technologicznej. Stąd szereg działań naszego rządu dotyczących tego, żeby nie tylko mówić o tym, co tu i teraz, ale też żeby wyjść w przyszłość. To znajduje odzwierciedlenie w naszym programie, który nie jest programem na rok, ale na osiem lat, a - co więcej - zawiera też taką część wizyjną, co będzie później” – zaznaczył.
Cieszyński przekonywał, że to Prawo i Sprawiedliwość jest „najbardziej cyfrową formacją polityczną w historii Polski”, ponieważ jest jedynym ugrupowaniem, które ma program dotyczący cyfryzacji. Odwołał się przy tym do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na niedawnej konwencji programowej, że nie chodzi o cyfryzację za wszelką cenę, tylko z postawieniem jasnych granic.
„Taką bardzo symboliczną granicą jest to, że nie ma zgody na cyfrowy pieniądz, że będzie obrona polskiej gotówki. My rozumiemy, że ta technologia ma swoje granice, (…) musimy walczyć o suwerenność w wymiarze cyfrowym - i to będziemy robić” - zadeklarował.
Ocenił przy tym, że zagrożenia dotyczące korzystania z cyfrowych usług publicznych są często w pewnym sensie wyolbrzymiane. „Bezpieczeństwo rejestrów państwowych jest jednym z najważniejszych zadań, które stoi przed ministrem cyfryzacji. Myślę, że do tej pory wywiązujemy się z tego dobrze. Mamy zabezpieczenia na takim poziomie, że np. nie słychać o tym, żeby ktoś uzyskał niepowołany dostęp do rejestru PESEL i to nie dlatego, że się o tym nie mówi, tylko dlatego, że on po prostu jest dobrze zabezpieczony” – zaznaczył.
„Jesteśmy też potentatem, jeżeli chodzi o nowe prawodawstwo w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Jesteśmy w stanie stworzyć rozwiązania, którym się przyglądają nie tylko w Polsce, ale też w innych stolicach europejskich. To pokazuje, że Prawo i Sprawiedliwość to jest formacja, która ma pomysł na cyfryzację - chyba jeden z najważniejszych elementów, którymi się zajmuje administracja, czyli na obszar technologiczny” – powtórzył.
Pytany o odniesienie pozycji Polski w tej dziedzinie do międzynarodowej konkurencji, Cieszyński uznał, że dzięki temu, że w ostatnich latach Polska zrobiła w niej duży postęp, znajduje się dzisiaj „blisko rozsądnego środka”.
Poniedziałkowa, jubileuszowa konferencja „Śląski ład” była podsumowaniem dotychczasowego cyklu spotkań pod takim tytułem. Na bazie intelektualnego i merytorycznego dorobku wcześniejszych debat uczestnicy spotkania zastanawiali się – jak podali organizatorzy – „nad optymalnymi rozwiązaniami rozwojowymi dla Śląska, Polski, Europy i świata”.
Inicjatorka konferencji zwróciła uwagę, że towarzyszące jej pytanie „Ład czy chaos?”, nie jest figurą stylistyczną, ale opisem współczesnych czasów. Jak oceniła, największy projekt w historii Unii Europejskiej, Zielony Ład, stał się Zielonym Chaosem, rozsądna polityka klimatyczna zamieniła się w ideologiczny klimatyzm, a chaos pogłębiają polityczne zakusy, aby Unię Europejską przekształcić w scentralizowane państwo, a także rewolucja światopoglądowa pod sztandarami współczesnej, neokomunistycznej lewicy.
„Czy ten chaos można uporządkować? Oczywiście, że tak. Zmiany nie przekroczyły jeszcze punktu krytycznego, spoza którego nie ma odwrotu. Problem w tym, że sygnał do zejścia z destrukcyjnej ścieżki muszą dać sami Europejczycy. To oni swoimi decyzjami wyborczymi muszą odsunąć od władzy polityków, którzy odpowiadają za klimatyczne, migracyjne i światopoglądowe szaleństwo” – uznała Kloc.
Wśród uczestników konferencji byli m.in. minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz prezydencki doradca Andrzej Zybertowicz. Listy do uczestników przesłali prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki.
Najnowsze
Kolędowanie na Podhalu: tradycja, stroje i góralska magia świąt! | Republika wstajemy!
Donald Trump w Warszawie. Wiemy, kiedy planowana jest wizyta
Atak dronów na ważny rosyjski obiekt. To musiało zaboleć!
Polska zalewana nielegalnymi migrantami. Czarnek w Republice: Tusk za to odpowiada
SPRAWDŹ TO!